- Na pewno zabrakło nam świeżości i konsekwencji - mówił po sparingu Pogoni Nowej z występującym w okręgówce Promieniem Mosty Krzysztof Sobieszczuk, trener Pogoni Nowej. - Myślę, że bramki padły po indywidualnych błędach obrońców, lewego i prawego, a także środka obrony. Piłka nożna jest takim sportem, że można przez 90 minut grać na połowie przeciwnika, a i tak o końcowym wyniku decyduje to, który zespół popełni mniej błędów. To jest urok tego sportu. - kontynuował.
- Promień rozpoczął mecz bardzo agresywnie, narzucił szybkie tempo, które staraliśmy się utrzymać, co na początku nam nie wychodziło. W meczu testowany był bramkarz Tomasz Reyman. - Pokazał się z dobrej strony – potrafi grać w linii, potrafi grać na przedpolu i to co najważniejsze ustawia dobrze zespół.- podsumował występ zawodnika trener granatowo – bordowych.
źródło: własne
|
|