Obecny mistrz rozgrywek Pro Kon Stal w pierwszej kolejce nowego sezonu spotkał się z drużyną Wiko Impex, która w poprzednim sezonie do ostatnich kolejek walczyła o utrzymanie w pierwszej lidze. Po tym meczu, jednoznacznie można stwierdzić, że zespoły w tym roku będą miały takie same cele co w poprzednim. Pro Kon Stal ponownie będzie walczył o prymat w lidze, natomiast Wiko o utrzymanie. Chociaż z tym ostatnim może być bardzo ciężko. Z drużyny z poprzedniego sezonu odeszło trzech zawodników z podstawowego składu.
O meczu Wiko z Pro Kon Stal-em można jedynie powiedzieć, że się odbył. Toczył się pod wyraźnym dyktandem mistrzów ligi. Jedynie w trzecim secie zawodnicy Wiko byli bliscy wygrania go, jednak niewymuszone błędy własne oraz seryjnie zepsute zagrywki sprawiły, że Pro Kon Stal i w tej partii był górą. – Przegrać z tym zespołem to nie jest wstyd. Byli po prostu od nas lepsi – mówi środkowy Wiko Impex Marcin Malinowski. To jest dopiero początek ligi. Mam nadzieję, że uda nam się sprawić kilka niespodzianek w lidze – dodaje popularny „Malina”. |