Czwarty mecz sparingowy rozegrali piłkarze
Masovii we wtorkowy wieczór na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Pobierowie. Po raz drugi Masovii przyszło potykać się z czwartoligową ekipą
Gryfa Kamień Pomorski. W pierwszym spotkaniu zdecydowane zwycięstwo odniósł wicelider IV ligi wygrywając 7:2. We wczorajszym spotkaniu maszewiacy zaprezentowali się bardzo słabo, ponosząc sromotną porażkę choć początek spotkania tego nie zapowiadał.
Co prawda do 20 minuty spotkania Gryf narzucił swój styl gry jednak podopieczni Piotra Rasta umiejętnie się bronili próbując swoich sił w kontratakach. Po jednej z nich w sytuacji sam na sam z bramkarzem Gryfa staną Zygmunt Klotz, jednak próba przelobowania zakończyła się niepowodzeniem. W 21 minucie czwartoligowcy zdobywają pierwszą bramkę co było początkiem złego dla maszewiaków. Po kolejnych błędach i prostych stratach zawodników Masovii bardzo dobrze prezentujący się Gryf zdobywa jeszcze 4 bramki. Po przerwie obraz gry się nie zmienił. Gryf wyraźnie dominował zdobywając 3 bramki. Masovia w tej odsłonie (trwającej 55 min.) przeprowadziła 3 groźniejsze akcje z których najdogodniejszą zmarnował Młynarczyk. Jeszcze w końcówce spotkania w polu karnym faulowany jest grający trener Masovii Piotr Rast, jednak arbiter nie dopatrzył się przewinienia.
