ligowiec.net strona główna
redaktor dyżurny:
Bengoro
piłka nożna / Klasa Okręgowa
piłka nożna / Klasa Okręgowa -
Duet napastników z Tychowa rozbija Darłowian
autor: brogajPo porażce na własnym boisku z Wiekowianką Wiekowo podopiecznych Jerzego Maciąga czekał trudny wyjazd od Tychowa na mecz z tamtejszym Głazem. Na to spotkanie do składu wrócił Paweł Tarnionek, który na środku obrony zastąpił Łukasza Czarnucha. Inną zmianą w składzie był występ na prawej obronie Konrada Górki oraz eksperymentalne zestawienie linii ataku, w której wystąpili Mariusz Sawa oraz Mirosław Stermach. Z powodu kontuzji w składzie na mecz nie znalazł się Artur Maciąg, ostatnio pewny punkt drużyny.

Spotkanie rozpoczęło się od mocnego uderzenia gospodarzy. Już w pierwszej minucie spotkania po niepewnej interwencji Pawła Krawczyka w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Rafał Dudka, ale uderzył niecelnie, przenosząc piłkę daleko od światła bramki. W kolejnych minutach gra prowadzona była w środkowej strefie boiska, a żadna z drużyn nie posiadała zdecydowanej przewagi. Okres takiej gry zakończył się bramką dla miejscowych. Pod linią boczną boiska przedarł się jeden z piłkarzy Głazu dokładnie centrując w pole karne, wprost na głowę nadbiegającego Kamila Szulca, który zgubił krycie Patryka Gronkiewicza i pokonał Radosława Grzebienia. Utrata bramki nie załamała przyjezdnych, którzy bardzo szybko otrząsnęli się po utracie bramki, już po kilku minutach doprowadzając do wyrównania. Bramkę wypracował duet napastników Darłovii. Asystą popisał się Mirosław Stermach dokładnie centrując do niepilnowanego Mariusza Sawy, który spokojnie przyjął piłkę na 5 metrze i posłał ją do siatki. Chwilę później bramkę mógł zdobyć Mirosław Stermach, będąc w sytuacji sam na sam, ale zabrakło mu spokoju i nie zdołał pokonać bramkarza rywali. Kilkanaście minut gry zdecydowanie na korzyść Darłovii zakończyło się ... bramką dla Tychowian. Po stracie piłki na linii środkowej gospodarze zagrali prostopadłą piłkę do Rafała Dudki, który nie dał złapać się na spalonym wychodząc na pozycję sam na sam z Radosławem Grzebieniem, spokojnie posyłając piłkę do siatki. Kilka minut później swoją bramkę zdobył Daniel Morawski, który kolejny raz urwał się Pawłowi Krawczykowi, tym razem już w polu karnym i uderzeniem w długi róg zdobył trzecią bramkę dla Tychowian. Kolejne dwie bramki dla gospodarzy zdobył Rafał Dudka. Najpierw zbyt dużo miejsca zostawił mu Konrad Górka pozwalając na spokojne uderzenie z kilku metrów, a chwilę później napastnik Głazu ograł Remigiusza Wiernickiego i uderzeniem z 16 metrów posłał piłkę w górny róg bramki strzeżonej przez Radosława Grzebienia. Tym samym Darłowianie dostali dwie bramki do szatni, a gospodarze w całej pierwszej części spotkania wykazali prawie 100 % skuteczność, do zmarnowanych okazji mogąc jedynie zaliczyć sytuację z pierwszej minuty.

Na drugą część spotkania Darłowianie wyszli bez zmian w wyjściowym składzie, a jedyną roszadą było przesunięcie Konrada Górki oraz Pawła Krawczyka na bokach obrony, co miało pomóc w ściślejszym kryciu. Niestety te plany spełzły na niczym i już po 3 minutach gry trener Darłovii zdecydował się na desygnowanie do gry Wojciecha Kasprzykowskiego w miejsce Krawczyka, po tym jak ten zagrał wprost pod nogi Rafała Dudki, pozwalając mu wyjść sam na sam z bramkarzem. Tym razem jednak napastnik gospodarzy trafił w słupek, marnując dogodną okazję. Goście pomimo fatalnego wyniku po pierwszych 45 minutach gry chcieli chociaż w minimalny sposób poprawić niekorzystne wrażenie. Dlatego też podopieczni Jerzego Maciąga starali się grać swoją piłkę, osiągając przewagę w środkowej strefie boiska co w niedługim czasie dało efekt bramkowy. Ponownie skuteczną akcją popisał się duet napastników i podobnie jak za pierwszym razem tak i tym razem piłkę w siatce umieścił Mariusz Sawa, trafiając z 16 metrów. Piłkarze z Tychowa także stwarzali groźne okazje podbramkowe, wykorzystując dużo miejsca jakie zostawiali im defensorzy przyjezdnych. W 70 minucie na boisku pojawił się Tomasz Jazowski i już kilka minut później po podaniu Tomasza Szopińskiego znalazł się sam na sam z bramkarzem spokojnie trafiając do siatki. Chwilę później składną akcję przeprowadzili Sawa z Szopińskim, ale zagranie tego ostatniego nie zdołał przeciąć napastnik Darłovii, co pewnie dałoby bramkę, a piłka ostatecznie trafiła do Rafała Sobczaka, który został zablokowany przez obrońców. Dobra gra Darłowian w drugiej połowie spotkania nie pozwoliła jednak na utrzymanie liczby strat z pierwszej odsłony. Wystarczyło jedno długie zagranie i niepewna interwencja Wojciecha Kasprzykowskiego, by w sytuacji sam na sam znalazł się ponownie Rafał Dudka. Napastnik Głazu spokojnie ograł Radosława Grzebienia, a następie spokojnie umieścił piłkę w pustej już bramce. Kilka minut później bramkarz Darłowian popisał się dwiema znakomitymi interwencjami, ale pomimo to nie był w stanie uchronić gości przed utratą kolejnej bramki. Już w doliczonym czasie gry Daniel Morawski spokojne przyjął piłkę tuż za linią pola karnego, obrócił się, nie atakowany przez nikogo, a następnie uderzył ... idealnie w okienko bramki Darłowian. Bramka stadiony świata, która była gwoździem do trumny dla przyjezdnych, a zarazem zwieńczeniem niezwykle skutecznej gry gospodarzy w tym spotkaniu.

Zawodnicy Jerzego Maciąga spotkaniem z Głazem pokazali, że pomimo braku Grzegorza Kosiarskiego w przednich formacjach potrafią grać dobrze i skutecznie. Niestety piłkarze z Tychowa dobitnie wytknęli rywalom fakt, że ich defensywa nie stanowi trudnej zapory do przebycia. Bierna postawa, mało agresywna gra i brak komunikacji w w tej newralgicznej formacji była jak woda na młyn dla gospodarzy. Po druzgocącej porażce zawodnicy z Darłowa z niecierpliwością mogą oczekiwać zakończenie rundy, gdyż ciężko oczekiwać by w najbliższym czasie udało się nadrobić coś czego nie dali rady wypracować przed rozgrywkami lub też na samym ich starcie. Kolejnym rywalem podopiecznych Jerzego Maciąga będzie lider z Koszalina i pomimo faktu, że Darłowianie prawdopodobnie będą mogli wystąpić w najsilniejszym zestawieniu to mimo wszystko faworyt tego spotkania jest tylko jeden, a głównym celem gospodarzy tego spotkania będzie próba, zmazania plamy pozostawionej po meczu w Tychowie. Który to już raz w obecnym sezonie ?
źródło: www.darlovia.darlowo.pl
 

multimedia
najnowsze multimedia





co ? gdzie ? kiedy ?
poprzedni marzec 2024 nastepny
Pon Wt Śr Czw Pt Sb Nd
        1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31
dzisiejsze newsy
 
top komentarze
newsy:
mecze:
21 » Korona Człopa-Gavia Cho »
12 » Gwardia Koszalin-MKP Sz »
11 » Dąb Dębno-Kasta Szczeci »
11 » GKS Manowo-Iskra Białog »
10 » Orzeł Łubowo-Wrzos Born »
10 » Orzeł Bierzwnik-Lech Cz »
9 » Morzycko Moryń-Dąb Dębn »
8 » Calisia Kalisz Pomorski »
8 » Ina Nadarzyn-Skrzydlaci »
8 » Unia Dolice-Chemik Poli »
aktualnie na portalu
zalogowanych: 0
gości: 5
statystyki portalu
• drużyn: 3129
• imprez: 151633
• newsów: 78057
• użytkowników: 81033
• komentarzy: 1171940
• zdjęć: 892748
• relacji: 40576
Najwiďż˝kszy Skateshop w Szczecinie.


widzisz błąd na stronie - zgłoś go nam
© 2006-2024 - by ligowiec team
Polityka Cookies