ligowiec.net strona główna
redaktor dyżurny:
me
piłka nożna / III liga
piłka nożna / III liga -
Chemik demoluje Astrę
autor: C80Zaledwie garstka kibiców obserwowała sobotnie spotkanie Astry Ustronie MorskieChemikiem Police. Mimo paskudnej pogody warto było jednak odwiedzić stadion przy ulicy Wojska Polskiego w Ustroniu Morskim by obejrzeć kawał dobrej piłki nożnej i siedem bramek.

Kanonada rozpoczęła się już w 5 minucie gdy bramkę zdobył Rutkowski. Po kwadransie do remisu doprowadził Kurant. Po chwili Rutkowski ponownie dał prowadzenie gospodarzom. Niekorzystny wynik nie podłamał jednak zawodników z Polic, którzy po bramkach Szmita, Rembisza, Jakuszczonka i Szycha pokonali Astrę 2:5 (2:3). Dzięki trzem punktom policzanie awansowali na 7 miejsce w tabeli III ligi.
Chemik: Rusek - Raczak, Janicki, Kurant, Maśniak (55' Szych), Hajdukiewicz, Rembisz, Szmit (83' Staszewski), Górski, Jakuszczonek (68' Krawiec), Wydurski (79' Jasiński)

Astra: Wołczyński - Gontek, Kwaśniak, Lamparski, Płomiński, Wudarczyk (62' Lenkiewicz), Rodak P. (62' Galant), Rakowski, Wawerczak (46' Kotowski), Wojciechowski, Rutkowski (74' Rodak A.)

Statystyki (Astra - Chemik):
Strzały celne: 4 - 10
Strzały niecelne: 3 - 10
Faule: 9 - 10
Żółte kartki: 1 - 1 (Kwaśniak - Górski)
Rożne: 2 - 2
Spalone: 0 - 8

Sędziowali: Michał Świderski - Mirosław Kos, Marek Kurzawski (Pomorski ZPN, Barlinek)

Pogoda: zachmurzenie, przejściowe opady, 12 st. C

Widzów: 100 (wliczając piłkarzy)

Pozytyw meczu: atak Chemika - w meczu policzanie zdobyli pięc bramek, a przy odrobinie szczęścia mogło paść przynajmniej drugie tyle

Bramki:
1:0 - 5 minuta - Adrian Rutkowski
1:1 - 21 minuta - Patryk Kurant
2:1 - 30 minuta - Adrian Rutkowski
2:2 - 36 minuta - Mariusz Szmit (karny)
3:2 - 45 minuta - Przemysław Rembisz
4:2 - 65 minuta - Mateusz Jakuszczonek
5:2 - 82 minuta - Sebastian Szych

Jeszcze dobrze zawodnicy Chemika nie weszli w meczu a już po lobie Adriana Rutkowskiego przegrywali 1:0. Niedługo później po podaniu Michała Maśniaka wyrównać mógł Damian Górski, strzał napastnika wylądował na bramkarzu. Po stracie bramki trwało oblężenie pola karnego Astry. Przez kwadrans zawodnicy gospodarzy tylko sporadycznie dotykali piłkę, nie mówiąc już o wyprowadzeniu jakiegokolwiek groźniejszego ataku. Co chwilę w polu karnym lądowały dośrodkowania z obu stron boiska i co chwilę obrona Astry wybijała piłkę na przysłowiową „pałę”, przeważnie pod nogi pomocników z Polic. Wyrównanie co prawda nie padło po dośrodkowaniu, ale obciąża konto bramkarza Astry. Kwadrans po stracie bramki po uderzeniu sprzed pola karnego Przemka Rembisza Piotr Wołczyński „wypluł” piłkę przed siebie. Dokładnie na taki błąd czekał Mateusz Jakuszczonek, który idealnie wyszedł z linii obrony i podcinką posłał ją nad golkiperem w kierunku bramki. Zmierzający w światło bramki strzał usiłował zatrzymać jeszcze jeden z wracających obrońców, jednak do futbolówki ruszył także Patryk Kurant i to on z bliska wepchnął ją do bramki. Po niecałych dziesięciu minutach obrona Chemika popełniła kolejny poważny błąd, który zakończył się stratą gola. Tym razem lewą stroną w pole karne wbiegł Paweł Rakowski, który podał wzdłuż 6 metra prosto na nogę Rutkowskiego. Później akcję ofensywną zmarnował Marcin Wydurski, który strzelał zamiast podawać do lepiej ustawionego Górskiego lub Szmita. Nie lepiej zachował się Andrzej Wojciechowski który po akcji Rakowskiego, strzałem po ziemi trafił prosto w nogi sunącego wzdłuż linii bramkowej Piotra Ruska.

W 36 minucie po wrzutce w pole karne w czystej sytuacji mógł znaleźć się Damian Górski, został jednak ściągnięty za koszulkę przez Łukasza Kwaśniaka. Sędzia główny spotkania, pan Michał Świderski, nie miał wątpliwości i bez wahania gwizdnął rzut karny. Do piłki podszedł doświadczony Mariusz Szmit i pewnym strzałem pokonał przeciwnika. Widać jeszcze przed ostatnim gwizdkiem zawodnicy z Ustronia głowami byli już w szatni bo pozwolili policzanom na przeprowadzenie pięknej akcji zakończonej bramką. Mariusz Szmit ze środka boiska wykonał krosowe podanie na skrzydło do Jakuszczonka. Ten jeszcze ładniej dośrodkował do Przemka Rembisza, a samotny na szóstym metrze Rembisz po przyjęciu piłki na pierś uderzeniem z lewej nogi dał prowadzenie gościom. Po tej akcji sędzia zakończył pierwszą połowę. Widać piękna akcja policzan mocno przybiła zawodników Astry bo kilku z nich po gwizdku, aż przysiadła na murawie.

Po przerwie policzanie jeszcze bardziej przycisnęli. Najpierw Jakuszczonek odebrał piłkę obrońcy, zagrał z klepki z Marcinem Wydurskim i strzelił koło dalszego słupka. Później to Wydur zagrywał prostopadle do Górskiego, zaś Górala na 15 metrze uprzedził Wołczyński. W 60 minucie Astra przeprowadziła jedną z nielicznych akcji w tej części spotkania. Po dośrodkowaniu w pole karne z woleja kilometry na bramką uderzał Łukasz Wudarczyk. Chwilę później po przeciwnej stronie boiska Sebastian Szych zagrał do Damiana Górskiego, a ten z nabiegu strzelił tuż nad spojeniem słupka z poprzeczką. W 62 minucie trener Żolik przeprowadził dwie zmiany ściągając z boiska niewidocznych Rodaka i Wudarczyka. Bez skutku, trzy minuty później było już 4:2 dla Chemika. W zamieszaniu w polu karnym Rembisz trafił w bramkarza, piłkę przejął Jakuszczonek i po minięciu Wołczyńskiego precyzyjnym strzałem podwyższył prowadzenie. Astra odpowiedziała atakami Lenkiewicza i Rutkowskiego. Oba był jednak mało groźne, dośrodkowanie Artura Lenkiewicza wylądowało w rękach Ruska zamiast na nodze Rutkowskiego, a strzał Rutkowskiego trafił w słupek podtrzymujący siatkę.

W 28 minucie drugiej połowy masowe ataki Chemika trwały nadal. Górski zagrywał do Krawca, a ten zamiast oddać do równolegle biegnącego Wydurskiego strzelił nad poprzeczką. Szkoda, bo Wydurski był sam przed pustą bramką. Kilka minut później to Krawiec zagrał prostopadle do Wydurskiego, a Wydur z bliska strzelił w bramkarza. Co się odwlecze... W 82 minucie Szmit zagrał na linię pola karnego do Sebastiana Szycha. Szych zwodem położył na śliskiej murawie Stanisława Gontka, podbiegł kilka metrów i lekkim, precyzyjnym strzałem po ziemi ustalił wynik spotkania na 2:5 dla Chemika. Pod koniec spotkania Chemik przeprowadził jeszcze dwie groźne akcje które mogły zakończyć się bramką. Jednak ani akcja „2 na 1” Szycha z Jasińskim, ani akcja Górskiego z Krawcem nie zakończyły się bramkami.

Po końcowym gwizdku trener Astry Żolik, prezes Astry Cichy i kierownik drużyny odmówili jakichkolwiek wypowiedzi pomeczowych.

Michał Zygoń (trener Chemika): Nasz dorobek bramkowy powinien być co najmniej podwojony. Ja sam skromnie licząc naliczyłem ze 4 czy 5 bramek „do pustaka”, ale myślę że zwycięzców się nie osądza. Pokazaliśmy, że mimo absencji zawodników - absencji, ale nie osłabień - inni zawodnicy pokazali, że warto też na nich stawiać i że każdy z nich chce i walczy o miejsce w zespole. W pierwszej połowie przestrzegałem chłopaków, że gramy na mokrej murawie i piłka zachowuje się zupełnie inaczej. Niestety nie ustrzegliśmy się błędów i były to błędy indywidualne. Natomiast w 2 połowie tych błędów nie było i przeciwnicy nie stworzyli już sobie żadnej sytuacji. Astra dzisiaj zagrała bez żadnej koncepcji, ale cieszy że chłopaki nie zrobili sobie po stracie boiskowej gorączki. Konsekwentnie dążyli do zmiany wyniku, widać było że jesteśmy pewni swojej wartości. Mimo dwukrotnego prowadzenia drużyny gospodarzy wiedzieliśmy, że jesteśmy spokojnie wygrać to spotkanie. Wygraliśmy trzema bramkami, a mogliśmy wygrać nawet wyżej. Cieszy, że Sebastian Szych się przełamał i zdobył bramkę. Pawłowi Krawcowi życzyłem z całego serca aby strzelił bramkę, teraz się nie udało ale mam nadzieję, że z Gryfem to zrobi.

Mateusz Jakuszczonek (zawodnik Chemika): Cieszymy się z wygranej. Mamy problemy ze składem, kilku zawodników nie ma. Wszedłem do składu, chciałem pokazać się jak z najlepszej strony. Strzeliłem bramkę, asysta i cieszą trzy punkty na wyjeździe. Wygraliśmy w dobrym stylu, zagraliśmy dobrze i mam nadzieję, że tak zagramy z Gryfem.

Damian Górski (zawodnik Chemika):
Powiem szczerze, że spokojnie mogliśmy wygrać z 10:0. Trochę przeszkadzały nam warunki pogodowe. Dotychczas tak słabego zespołu w tej lidze nie widziałem, jeszcze z takim zespołem nie graliśmy. Na tę chwilę wydaje mi się, że Astra to najsłabsza drużyna.

Sebastian Szych (zawodnik Chemika):
Mogło by być lepiej, jeszcze nie jestem w pełni zadowolony. Nie jestem w pełni formy. Cieszę się, że trener na mnie postawił i z tego, że zagraliśmy to co potrafimy. Mimo asyst i bramki mógłbym grać jeszcze lepiej i strzelać więcej bramek bo stać mnie na to.

Piotr Rusek (zawodnik Chemika):
Nie było dzisiaj najgorzej, choć to najmniejszy wymiar kary. Nie pomagało na boisko, które co prawda było mokre ale mimo to twarde. Przed meczem było trochę stresu, w końcu to debiut, ale na boisku było już spokojnie. Będę walczył o skład.
źródło: www.chemik.police.pl
 

multimedia
najnowsze multimedia




Aż ciężko w to uwierzyć, ale dziś mija dokładnie 18 lat od uruchomienia portalu ligowiec.net.

Wiele godzin spędzonych na boiskach, parkietach, kortach, basenach i w wielu innych miejscach przez redakcję portalu. Mnóstwo ludzi, którzy zaczynali swoją dziennikarską przygodę na 'ligowcu'. Przyjaźnie, które trwają 18 lat (i więcej) i te nowe, cały czas redakcja się zmienia, pojawiają się nowe osoby, którym sercu bliski jest zachodniopomorski sport. Możemy, po tych 18 latach nieskromnie powiedzieć, że ligowiec zmienił oblicze sportu w regionie zachodniopomorskim.

co ? gdzie ? kiedy ?
poprzedni październik 2024 nastepny
Pon Wt Śr Czw Pt Sb Nd
  1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31      
dzisiejsze newsy
 
top komentarze
newsy:
mecze:
36 » Orzeł Wałcz-Gavia Chosz »
27 » Dąb Dębno-Mechanik Bobo »
22 » Koral Mostkowo-Bryza Re »
22 » Gwardia Koszalin-Kotwic »
20 » Klon Krzęcin-Iskra Pomi »
19 » Iskierka Mirand Szczeci »
18 » Dęby Rogowo-Pomorzanin  »
16 » Wybrzeże Biesiekierz-As »
15 » GKS Manowo-Biali Sądów
15 » Sława Sławno-Iskra Biał »
aktualnie na portalu
zalogowanych: 0
gości: 9
statystyki portalu
• drużyn: 3153
• imprez: 155143
• newsów: 78506
• użytkowników: 81476
• komentarzy: 1183793
• zdjęć: 910652
• relacji: 40779
Najwiďż˝kszy Skateshop w Szczecinie.


widzisz błąd na stronie - zgłoś go nam
© 2006-2024 - by ligowiec team
Polityka Cookies