Nie ma mocnych na Bałtyk Koszalin w tym sezonie. W meczu na szczycie V ligi koszalinianie gładko ograli Wielim Szczecinek 3:0.
Takiej atmosfery piłkarskiej dawno nie było na stadionie Bałtyku. Głośny i dobrze zorganizowany doping licznej grupy ze Szczecinka nie pomógł niestety swojej drużynie. Pierwszą groźna sytuacje miał Bałtyk. W 26 minucie groźnie główkował Gozdal, ale Gruszka był na posterunku. Wielim próbował grać z kontry. W 31 minucie Boryszewskiego starał się zaskoczyć Gersztyn. W 36 minucie Bałtyk objął prowadzenie. Marcin Chyła dograł do wbiegającego w pole karne Michała Koziarskiego, a ten spokojnie przymierzył po długim rogu. Bałtyk próbował pójść za ciosem. W 40 minucie groźny strzał z dystansu Koziarskiego z wielkim trudem na rzut rożny wypiąstkował Gruszka.
Druga połowa zaczęła się znakomicie dla Bałtyku. W 48 minucie z wolnego dośrodkował Szymański, a nie wysoki Chyła głową umieścił piłkę w siatce. W 51 minucie groźnie główkował Stańczyk, ale Michał Gogół wybił piłkę z przed linii bramkowej. W 61 minucie kiks przydarzył się Bartoszowi Gersztynowi, który po dośrodkowaniu przez Koziarskiego piłki w pole karne pechowo główkował. Piłka wpadła wprost na głowę Chyły, który nie marnuje takich okazji i przytomnie przelobował bramkarza gości. Mając wynik Bałtyk atakował z mniejszą werwą. Natomiast goście szukali okazji z kontr. Bardzo blisko byli Bartosz Ochocki, który uderzył piłką w słupek oraz Paweł Jakimiec próba przelobowania bramkarza.
źródło: własne / Głos Koszaliński
|
|