W ósmej serii spotkań V ligi, skolwiński Świt zmierzył się przed własną publicznością z Orłem Trzcińsko-Zdrój. Gospodarze, którzy jak na razie zawodzą w rozgrywkach ligowych podzielili się tym razem punktami z podopiecznymi Zbigniewa Garbowicza.
Samo spotkanie było prowadzone w dość ospałym tempie i mimo, że to gospodarze mieli lepsze okazje do zdobycia bramek, to jednak pierwsi gola strzelili przyjezdni. Mający widoczną nadwagę kapitan drużyny gości wykorzystał rzut wolny z ok. 17 metrów i mocnym strzałem pokonał Mateusza Kopocińskiego.

W odpowiedzi sprytny strzał Sebastiana Kolca z 10 metrów obronił bramkarz rywali. Golkeeper gości był również górą kiedy to obronił nogami uderzenie Bartosza Kutko z niedużej odległości. Świtowcy próbowali również strzałów z dystansu, lecz te były niecelne bądź zbyt lekkie aby zaskoczyć bramkarza rywali. W dogodnej sytuacji zawahał się również kapitan zespołu ze Skolwina, który ostatecznie stracił piłkę na rzecz przeciwników.

W przerwie trener Kropidłowski udzielił swoim piłkarzom reprymendy, co poskutkowało większym zaangażowaniem w grę. Ładnym podaniem otwierającym drogę do bramki do Tomasza Skweresa popisał się Bartosz Kutko, jednak popularny „Matematyk” w sytuacji sam na sam strzelił najgorzej jak mógł i bramkarz gości ponownie był górą. Pół godziny przed końcem Świtowcy w końcu doprowadzili do wyrównania. W zamieszaniu po stałym fragmencie gry najsprytniejszy okazał się Paweł Paszkowicz, który wpakował piłkę do bramki. Skolwinianie po zdobyciu gola początkowa próbowali pójść za ciosem, ale po kolejnych kilku minutach gra się nieco wyrównała. Z każdą upływającą chwilą przyjezdni opadali jednak z sił, co było kolejną szansą dla zawodników z Północy Szczecina. Niestety Świtowcy nie potrafili wykorzystać tego faktu, choć należy przyznać, że próbowali przechylić szalę zwycięstwa do samego końca.

Świt co prawda nie przegrał kolejnego spotkania w Skolwinie, jednak w tym przypadku remis to nie wynik, o którym myślał piłkarski Skolwin przed rozpoczęciem zawodów. Duma Skolwina awansowała również na 10 pozycję w tabeli, ale jej przewaga nad ostatnią w tabeli Wodą (z którą zresztą przegrała) wynosi zaledwie 1 punkt!

Skład Świtu: Mateusz Kopociński - Rafał Zieliński, Bartosz Żołnowski, Piotr Jakimowicz, Tomasz Skweres - Szymon Kufel (60’ Paweł Paszkowicz), Tomasz Danikiewicz ©, Bartosz Kutko (67’ Mariusz Pikuła) Sebastian Kolec (30’ Grzegorz Celmer) - Sebastian Sobczak, Marcin Garlej (72’ Aleksander Kűhl).

źródło: www.swit.skolwin.pl