Od dwóch zwycięstw rozpoczęli II Ligowe rozgrywki rugbiści Kaskady, którzy debiutowali w klasycznej, XV-o osobowej odmianie rugby. Młody zespół prowadzony przez trenera Piotra Sipowicza wypełnił plan minimum na Poznań i przywiózł 6 punktów.
Kaskada w pierwszym z meczy spotkała się ze swoim odwiecznym rywalem - AZS UZ Haustem Zielona Góra. Prowadzenie 7:0 uzyskane w pierwszej połowie udało się utrzymać do przerwy. Później zmasowane ataki rywali skutkowały naszymi przewinieniami, za które sędzia podyktował dwa karne, wykorzystane przez zielonogórzan. Końcowy rezultat cieszy, ale ławka trenerska drżała do ostatnich sekund meczu.
Kolejny rywal to Dragonia Mosina. Szczecinianie przygotowali się na ichtypową ciężką grę i z łatwością uzyskali wysokie prowadzenie 12:0 po akcji młyna (przyłożenie Przemeysław Kuźniarski) i formacji ataku (przyłożenie Piotra Defee, podwyższenie Paweł Kuźniarski). Zawodnicy Mosiny rzucili się do desperackiego ataku i przyniosło to oczekiwane przez nich rezultaty, w ostatniej minucie wyszli na prowadzenia 13:12! Kiedy sędzia zasygnalizował grę do tzw. 'martwej piłki' (piłka opuszcza
boisko kończąc mecz), nasi wywalczyli rzut karny w dogodnym miejscu. Wielka konsternacja i Piotr Defee zdobywa 3 punkty. Kaskada wygrywa 15:13! Plan został wykonany, dwa zwycięstwa w debiucie. Gra daleka jest jeszcze od optymalnej, ale to dopiero począctek rozgrywek. Następna potyczka czeka szczecinian w Zielonej Górze, gdzie zmierzą się z faworytami z Poznania.
źródło: własne
|
|