Silnie wiejący wiatr i padający deszcz towarzyszyły piłkarzom Pogoni Nowej i „Przyjaciołom Sebastiana”, którzy dzisiaj w Policach na boisku ze sztuczną nawierzchnią rozegrali okolicznościowe spotkanie ku pamięci piłkarza Chemika - Sebastiana Mindziula. Mecz rozpoczął się z kilkuminutowym opóźnieniem ze względu na zalegający na boisku śnieg. Najpierw do akcji odśnieżania przyłączyli się młodzi piłkarze Widzewa Łódź, którzy przebywają w Policach na obozie. Później zmienili ich główni bohaterowie dzisiejszego spotkania i tak dzięki wspólnej pracy wszystkich ekip mecz mógł się w końcu rozpocząć.
Podopieczni Krzysztofa Sobieszczuka przystąpili do meczu w osłabionym składzie, bowiem po sparingu w Niechorzu aż pięciu zawodników cierpi na dolegliwości zdrowotne. Natomiast w zespole gospodarzy pojawiły się nazwiska dobrze znane kibicom III-ligowego KP Police – Mariusz Szmit, Damian Górski oraz Piotr Blasius, a także duża reprezentacja z kadry szkoleniowej tego klubu w osobach trenerów Józefa Rembisza, Artura Kałużnego, Marka Hornowskiego oraz kierownika zespołu Błażeja Ostrowskiego.
Fatalne warunki atmosferyczne nie sprzyjały widowiskowej grze, a tym bardziej kibicom, którzy wybrali się, aby obejrzeć to okolicznościowe spotkanie. Prowadzenie dla Pogoni Nowej już w ósmej minucie uzyskał Marcin Astramowicz, który silnym strzałem ze sporej odległości pokonał Marka Hornowskiego. Kilka minut później stan meczu wyrównał Piotr Blasius. Gole dla swoich drużyn mogli zdobyć również Grzegorz Matlak, a także Damian Górski, po którego strzale piłka zamiast wpaść do pustej bramki minęła słupek i wyleciała za linie końcową boiska. Dziewięć minut po rozpoczęciu drugiej połowy, wynik meczu ustalił Blasius, który przelobował Kowalskiego. - Bardzo się cieszymy, że zostaliśmy zaproszeni na ten mecz i ta tradycja tych okolicznościowych spotkań upamiętniających osobę Sebastiana Mindziula jest podtrzymywana. - mówił po spotkaniu Grzegorz Matlak. - Sebastian był bardzo dobrym piłkarzem. Ja pamiętam jak grałem z nim jeszcze w juniorach, wówczas graliśmy przeciwko sobie, ale w kadrze okręgu byliśmy jedną drużyną. Sebastian zapowiadał się na fantastycznego zawodnika, był typowym napastnikiem. Mały, zwinny i szybki. Dlatego cieszę się, że w ten sposób możemy uczcić jego pamięć. Zadowolenia nie krył także jeden z organizatorów Andrzej Rogowski, którego również mogliśmy zobaczyć na boisku. - Chciałem w imieniu swoim i osób zaangażowanych w organizację tego przedsięwzięcia podziękować Pogoni Nowej za to, że przyjęła nasze zaproszenie i zagrała z nami. To dla nas bardzo ważne. Szkoda, że kolejny raz (mecz odbywał się już po raz czwarty) pogoda nas nie rozpieszcza. Organizatorzy obdarowali piłkarzy Pogoni Nowej pamiątkową tabliczką. Składy: Przyjaciele Sebastiana: Hornowski, Gralewicz, Blasius, Szmit, Rębisz, Paris, Kałużny, Rogowski, Watakinakis, Górski, Zdrojewski Pogoń Nowa: Bluma (36-Kowalski), Adamczuk, Pawlak, Tomaszewski (18-Mucha), Armonajtis, Trzeźwiński, Matlak, Barandowski, Astramowicz, Toboła, Petryszyn
źródło: własne/paulinus
|
|