W przeddzień swojego pierwszego meczu w Polskiej Lidze Futbolu Amerykańskiego zawodnicy Husarii przeszli wielką metamorfozę. I nie chodzi tu tylko o podejście czy styl gry. Zespół opuścił Szczecin i swoje mecze rozgrywać będzie pod nazwą Husaria Gryfino. O powodach i przyczynach rozmawiamy z Rolandem Dowgielem - jednym z graczy nowego gryfińskiego zespołu.
Husaria Gryfino, a nie Husaria Szczecin jaki był powód tej zmiany ? - Powód jest dość prosty. Szczecin nas najwidoczniej nie chce. I wcale nie chodzi tu o jakiś brak zainteresowania ze strony kibiców, bardziej o władz odpowiedzialnych za rozwój, nawet nie tylko sportu w tym mieście. Były i są głuche oraz ślepe. Futbol w Polsce na dzień dzisiejszy to najszybciej rozwijająca się dyscyplina, która ma szanse na stałe zagościć na sportowej mapie Polski. Tych ludzi najwyraźniej przeraża i przerasta coś co jest nowe i nieznane. Nasze mecze jak na debiutującą dyscyplinę, gromadziły coraz większą publiczność. Były pochlebne opinie o widowiskowości tej dyscypliny. Przykładem może być chociażby boisko Stali z tamtego sezonu, które dawno nie pamiętało takiej publiczności na trybunach. Czuliśmy się trochę na aucie w naszym mieście.
A jak to wygląda w innych miastach ?
- Wrocławskie zespoły grają na stadionie olimpijskim - Orły z Warszawy na Marymoncie, a Kozły na bocznym boisku Lecha. Dla nas boiska nie było, a przecież organizować mecze trzeba z pewnym wyprzedzeniem. Szkoda, że władze nie widziały nas w strategii promocyjnej miasta. Gryfino przyjęło wręcz odwrotną strategię. Podało nam pomocną dłoń. Musielibyśmy być głupcami gdybyśmy ją odtrącili. Co takiego daje Gryfino czego nie ma Szczecin? - Podstawę do funkcjonowania drużyny futbolowej. Mieliśmy gdzie się przygotowywać do sezonu (sztuczna nawierzchnia z oświetleniem), zagwarantowane boisko na domowe mecze (boisko Energetyka Gryfino) oraz autokar na wszystkie wyjazdowe mecze. Aż tak wiele? Najwyraźniej dla władz Szczecina tak. Czy trochę nie żal? - Żal. Osobiście czuje się jak banita. Tak nie powinno być - uwielbiamy ten sport, wkładamy wiele serca i wysiłku w to co robimy. Gramy w najwyższej możliwej lidze w kraju, mamy ambicje na odegranie kluczowej roli w rozgrywkach. Niestety nie można pogodzić treningów z ciągłym tułaniem się od boiska do boiska. Niestety tak będzie najlepiej dla sportu. Jest jeszcze szansa zobaczyć Husarię na boiskach Szczecina? - Husaria Szczecin - może kiedyś, ale czy jest szansa, że to miasto się zmieni? Na koniec chciałbym podziękować w imieniu własnym jak i całej drużyny wszystkim kibicom, którzy poświęcali swój cenny czas i wspierali nas swoim dopingiem. Mam nadzieję, że wszyscy spotkamy się już 9 maja w Gryfinie na meczu z ekipą Pomorze Seahawks.
źródło: własne
|
|