Kiedyś grał w ekstraklasie. Ostatnio występował w II lidze. A teraz może zagrać w III ligowej Redze Meridzie Trzebiatów. Były piłkarz Groclinu Grodzisk Wlkp. i GKS Katowice, a w rundzie wiosennej HEKO Czermno, Nigeryjczyk Philip Umukoro, być może zostanie nowym piłkarzem Regi Meridy.


Dla Regi - po tym jak jesienią nie strzeliła żadnego gola na wyjeździe - najważniejszą sprawą jest pozyskanie wartościowego napastnika. Stąd na pierwszym treningu, który został zaplanowany 15 stycznia, ma pojawić się przynajmniej pięciu nowych.

Czarny miał być!


Moses Molongo, Moussa Yahaya - ci znani piłkarze występowali już w Redze. - Jakiś "czarny" musi być - stwierdził kiedyś żartobliwie grający trener Regi Wojciech Polakowski. Napastnicy rodem z Afryki są nie tylko atrakcją dla kibiców, ale przede wszystkim dobrze grają w piłkę. O ile Yahaya z rozmaitych powodów nie pokazał się w Trzebiatowie z najlepszej strony, o tyle Molongo jest wspominiany bardzo dobrze. Czy teraz błyskawicznymi rajdami kibiców czarował będzie Umukoru?


Nigeryjczyk to znana postać w polskim futbolu. Rozegrał po jedenaście meczów w Groclinie Grodzisk i GKS Katowice. Na pewno byłby dużym wzmocnieniem Regi. - W zasadzie jesteśmy już z nim dogadani - mówi prezes Regi, Kazimierz Nowak.



Pomoc od Zagłębia Lubin i ŁKS Łódź?



Ale to nie koniec planowanych i realnych wzmocnień beniaminka z Trzebiatowa. Na pierwszym w nowym roku treningu Regi mają pojawić się też inni napastnicy: Gracjan Szymański z Kotwicy Kołobrzeg, Sebastian Kot z Iny Goleniów oraz Mateusz Jureczko z Błękitnych Stargard. - Chcemy pozyskać innego piłkarza Błękitnych, Radosława Erlicha - informuje Nowak. Ten zawodnik w rundzie jesiennej IV ligi strzelił aż osiem goli.


Oczywiście w kręgu zainteresowań Regi są jeszcze inni piłkarze, np. Jakub Gnat ze Sparty Gryfice. No i co bardzo ciekawe: swoją pomoc w pozyskaniu przez Regę wzmocnień zadeklarowali dwaj znani trenerzy I-ligowi: szkoleniowiec Zagłębia Lubin Czesław Michniewicz oraz ŁKS Łodź, Marek Chojnacki. Z tymi zespołami zagramy w zimie sparingi stąd nasze kontakty - wyjaśnia kierownik Regi, Dariusz Pałyga. -Być może niektórzy piłkarze nie zmieszczą się w składach tych zespołów trafią do nas, by się ogrywali.



Skoro będą wzmocnienia, to nie obejdzie się też odejść piłkarzy. - Z Regą pożegnają się Piotr Adamczyk, Artur Mociąg i Piotr Kurdykowski, który kończy w Trzebiatowie służbę wojskową - mówi Nowak. - Nie wiadomo jeszcze co będzie ze Stanisławem Ruszczakiem, który ma nie zażegnany konflikt z trenerem. Mają różne poglądy na niektóre sprawy...

źródło: Głos Szczeciński, Krzysztof Dzie