W rozegranym wczoraj (05.04) w Hali Gwardii w Koszalinie towarzyskim pojedynku międzypaństwowym w piłce ręcznej kobiet Polska pokonała Białoruś 42:30 (21:15). Mecz wyrównany był tylko przez pierwsze dwanaście minut. Białorusinkom udało się prowadzić tylko raz (3:2). Później już na koszalińskim parkiecie dominowały biało-czerwone.
Nasze kadrowiczki niesione dopingiem urządziły sobie strzelecki pokaz. Zdobyły aż 42 gole. Krzysztofa Przybylskiego, trenera kadry martwił jednak fakt, że straciliśmy aż trzydzieści bramek. - Nawet w meczach towarzyskich nie powinniśmy pozwalać sobie na tak dużą liczbę straconych bramek. W kolejnych dwóch potyczkach z Białorusinkami na pewno już się to nie powtórzy - powiedział po spotkaniu Przybylski.
W kadrze zaprezentowały się dwie zawodniczki grające na co dzień w zespole AZS Politechniki Koszalińskiej. Dla Joanny Dworaczyk, kapitana naszej kadry był to jubileuszowy 150. występ. Biało-czerwoną koszulkę założyła na siebie także Wioleta Serwa. Rozgrywająca AZS pojawiła się na parkiecie w 41. minucie (Dworaczyk wyszła w podstawowym składzie). Serwa zdobyła nawet bramkę.
Polska - Białoruś 42:30 (21:15) Składy: Polska: Kowalczyk, Sadowska - Malczewska 7, Stachowska, Aleksandrowicz 2, Dworaczyk 4 (1 k), Jasińska 1, Waga 2, Obrusiewicz 9 (1 k), Polenz 5 (2 k), Wolska 6, Serwa 1 (1k) , Gunia 5.Kary 2x2. Białoruś: Safonowa - Artisukowicz 9, Drozdowa 3, Kamerszikowa 2, Netsiaruk 1, Nikolajenko 2, Bobryk 2, Bulowa 5, Korabowa, Moroz 2, Platanowic 7, Dronawa 1. kary 2x2.
źródło: Głos Szczeciński / własne
|
|