Spotkanie Pogoni z Grunwaldem Poznań obfitowało w wielkie emocje. Mimo, że po pierwszej połowie szczecinianie prowadzili 5 bramkami, to o końcowym wyniki decydowały ostatnie minuty meczu. Często niemoc strzelecką naszego zespołu w drugiej połowie przełamywał Marcin Hofman, który rzucił 6 bramek, wszystkie w tej części spotkania. Dramatyczny mecz. - Było gorąco, ale sami sobie to zgotowaliśmy. Bodajże w 45 minucie mieliśmy przewagę 6 bramek i nie potrafiliśmy tego utrzymać. Powiedzmy sobie szczerze w końcówce mieliśmy więcej szczęścia niż rozumu. Najważniejsze, że wygraliśmy.
Po ostatnim gwizdku sędziego zapanowała wielka radość. Już powoli chyba zapomnieliście jakie to fajne uczucie wygrywać?
- To prawda, nie wygraliśmy chyba od dobrych 10 kolejek. Mieliśmy szansę w Ostrowie, mieliśmy szansę z Nielbą. W Warszawie nam mecz nie wyszedł, ale najważniejsze, że teraz są te upragnione dwa punkty i perspektywy na następne.
źródło: własne
|
|