W trzecim tegorocznym meczu kontrolnym Świt Skolwin pokonał Juniorów Starszych SALOSu Szczecin 3:1. Skolwinianie wystąpili bez nieobecnych: Bartosza Żołnowskiego, Sebastiana Sobczaka i Macieja Bednarczyka.


Od początku spotkania stroną przeważająca byli Świtowcy, którzy raz za razem zagrażali bramce młodych zawodników SALOSu. Niestety Skolwinianie razili nieskutecznością, w czym prym wiódł występujący w roli napastnika Krzysztof Niemiec. Popularny „Mały” nie trafił m.in. w sytuacji sam na sam i po dośrodkowaniach Szymona Kufla z prawej strony boiska. Rywale natomiast mieli swoje okazje głównie po fatalnych zagraniach defensywy Świtu. Najlepszą okazję do zdobycia bramki młodzi piłkarze SALOSu mieli po przechwyceniu niedokładnego podania Mariusza Kamińskiego, jednak obronną ręką wyszedł z sytuacji interweniujący Mateusz Kopociński. Wynik meczu otworzył Marcin Garlej, który mocnym strzałem wykończył zespołową akcję całej drużyny. Po mimo okazji z obu stron przed przerwą więcej bramek już nie zobaczyliśmy.

W drugich 45 minutach trener dokonał kilku zmian personalnych, które jednak nie wpłynęły znacząco na obraz gry, gdyż nadal zawodnicy z Północy Szczecina byli stroną przeważającą. Niestety nadal również razili nieskutecznością, podopieczni Zbigniewa Kropidłowskiego w wybornych sytuacjach koszmarnie pudłowali. Najlepszym potwierdzeniem tych słów jest akcja Mariusza Pikuły, który po ograniu defensywy rywali wraz z bramkarzem nie trafił do siatki z najbliższej odległości. Swoje okazje w tej części gry mieli również „Alex” i Bartosz Paris. Na uwagę zasługuje także minimalnie niecelny strzał lewą nogą Pawła Adamczaka. W końcu jednak arbiter prowadzący zawody, po faulu jednego z młodych graczy SALOSu był zmuszony podyktować jedenastkę dla Świtu. Do piłki podszedł Mariusz Kamieński i pewnym strzałem zdobył drugą bramkę dla swojego zespołu. Po strzeleniu drugiego gola pojawiło się sporo nonszalancji i niedokładnych zagrań, co wykorzystali gospodarze obiektu, którzy strzelili bramkę kontaktową. Jednak Świtowcy zdołali jeszcze odpowiedzieć i po dośrodkowaniu Wiesława Marcińskiego wynik zawodów ustalił ładnym strzałem Aleksander Kühl.


Należy obiektywnie stwierdzić, że piłkarze z Północy Szczecina byli po prostu lepsi od swoich młodszych kolegów z drugiego końca miasta i zwyciężyli zasłużenie. W grze Dumy Skolwina było jednak widać sporo mankamentów, z których na pierwszy plan zdecydowanie wysuwa się brak skuteczności. Mimo wszystko sparing należy zaliczyć do udanych, gdyż zawodnicy go „wybiegali”, co jest głównym założeniem na tym etapie przygotowań.



Skład Świtu: Mateusz Kopociński (30’ Karol Kępski, 60’ Marcin Piorun) - Mariusz Kamiński, Piotr Jakimowicz (46’ Marian Kołodziejczak), Piotr Łoziński (62’ Krzysztof Niemiec), Tomasz Skweres (46’ Paweł Adamczak) - Marcin Garlej, Bartosz Kutko (46’ Kamil Marcinkowski, 78’ Bartosz Kutko), Tomasz Danikiewicz © (46’ Mariusz Pikuła), Szymon Kufel (46’ Wiesław Marciński) - Paweł Paszkowicz (46’ Aleksander Kühl), Krzysztof Niemiec (46’ Bartosz Paris).

źródło: www.swit.skolwin.pl