Derby pomorza środkowego to więcej niż mecz. Bez względu na dyscyplinę sportu to wielkie widowisko nie tylko dla kibiców, ale także dla głównych zainteresowanych. Dodatkowego smaku spotkaniu dodawał fakt, że obie drużyny radzą sobie w obecnym sezonie nadspodziewanie dobrze i w odróżnieniu od lat poprzednich znajdują się w górnej części tabeli.

Od pierwszej minuty spotkania było widoczne zdenerwowanie z obu stron. Ogromny stres i duża stawka spotkania grały główne role w tej części gry, a koszykarze mieli dużo niecelnych rzutów nawet z czystych wydawałoby się pozycji. Festiwal nieskuteczności zakończył się jednak w drugiej kwarcie, na otwarcie, której Paweł Kikowski trafił za trzy punkty. Kotwica w tym momencie złapała wiatr w żagle. Chwilę później dwukrotnie zza linii 6.25 trafił Sefton Barrett i przewaga kołobrzeżan zwiększyła się do dziesięciu punktów.



Kotwicy tego dnia wychodziło niemal wszystko. 52 - procentowa skuteczność z gry mówi sama za siebie. Dla porównania koszykarze AZS zagrali na zaledwie 37 - procentowej skuteczności. Kolejne słabe spotkanie rozegrał Javier Mojica. Portorykańczyk, który jeszcze niedawno był jednym z najlepszych strzelców ligi od pewnego czasu nie może kompletnie odnaleźć się na parkiecie.



Kołobrzeżanie cały czas kontrolowali przebieg meczu. W pewnym momencie ich przewaga wynosiła nawet 18 punktów. Podopieczni Sebastiana Machowskiego zbyt szybko uwierzyli jednak w zwycięstwo. Gdy już praktycznie nikt nie dawał szans na nawiązanie walki drużynie z Koszalina ciężar gry na swoje barki wziął George Reese. Amerykanin dwoił się i troił na parkiecie, dzięki czemu na kilka minut przed końcową syreną było już 71:76.



Mimo nerwowej końcówki koszalinianie nie byli w stanie odrobić straty do rywala. Kotwica tym samym przerwała serię trzech porażek z rzędu z lokalnym rywalem.



AZS Koszalin - Kotwica Kołobrzeg 80:86

(13:16, 23:31, 22:20, 22:19)

AZS: Reese 25 (5), Oduok 11, Mojica 10 (2), Łuszczewski 9 (1), Milicić 3 - Arabas 11 (2), Swanson 7 (1), Diduszko 2, Metelski 2, Bogdan 0.

Kotwica: Cielebąk 17 (3), Kikowski 15 (3), Hamilton 10 (1), Naymick 6, Crone 5 (1) - Barrett 13 (3), Stelmach 10, Mills 10, Przybyszewski 0.

źródło: własne/koszykarski.pl