Na świątecznej wigilii organizowanej przez Osiedlowy Klub Sportowy Świt Szczecin - Skolwin, pojawili się również zawodnicy Klubu, którzy aktualnie przebywają na emigracji zarobkowej. Jednym z nich był doskonale znany w Skolwinie wychowanek Świtu - Marcin Kieler. Popularny „Leon” na stałe przebywa w angielskim Carlisle, gdzie mieszka i pracuję. Postanowiliśmy jednak porozmawiać z nim, o jego przyszłości i o tym jak ocenia to, co się wydarzyło w klubie przez ostatnie miesiące.

Pojawiłeś się w kraju pierwszy raz od dłuższego czasu czy to znaczy, że zamierzasz już zostać w kraju na stałe? (jak nie to kiedy planujesz wrócić?

- Niestety na obecną chwilę planuje powrót do Anglii. Sytuacja w Polsce jest dziwna, padają pa państwowe wielkie zakłady produkcyjne (patrz Papiernia, Huta, Stocznia, Polmos oraz zachwiane ZChPolice) co pokazuje, że w regionie jak i w kraju jest cos nie tak... Zjazd na stałe (z czym związany jest powrót do kopania futbolówki w Świcie) planuje na środek roku 2010 roku, ale jak się wszystko uloży to czas pokaże... Nie składam żadnych deklaracji, że to będzie akurat ten termin.

Jak wygląda Twoje życie codzienne w Anglii, czy uprawiasz jakiś sport?

- W Anglii, priorytetem jest dla mnie praca, jak dla ponad 80 % populacji emigrującej na Wyspy z Polski. Godziny pracy uniemożliwiają mi kopanie piłki w jakimś regionalnym klubie, choć była taka opcja, lecz niestety musiałem odmówić. Jeśli chodzi o sport to typowo nie kopie piłki, ale utrzymuję formę poprzez bieganie, siłownie i ćwiczenia indywidualne. Liczę, że co pomoże mi to w powrocie do kondycji i godnego reprezentowania błękitno - białych barwy OKS-u.



Śledzisz na bieżąco sytuacje Klubu za pośrednictwem internetu i rozmów z kolegami. Jak oceniasz to, co wydarzyło w Świcie w ostatnich miesiącach?

- Widoczny jest znaczny progres formy drużyny, co widać przede wszystkim po ostatnich wynikach. Drużynę przejął człowiek kompetentny oraz potrafiący motywować i tłumaczyć zawodnikom, na czym polega gra w piłkę nożną. Baza treningowa jak zwykle jest w bardzo dobrym stanie. Zawodnicy prezentują się znakomicie przed własną publicznością. Jest oczywiście też kilka mankamentów m.in. występy w roli gości, ale myślę ze wszystko się ułoży po myśli sztabu szkoleniowego. No i w końcu zaczęto stawiać regularnie na młodych wychowanków klubu takich jak Garlej, Kutko, Sobczak, Skweres, Jakimowicz... czas też i na następnych młodych zdolnych.



Czy postawa któregoś z zawodników w minionej rundzie zaskoczyła Cię pozytywnie, a któregoś negatywnie?

- Szkoda, że „Wanda” (przyp. Paweł Paszkowicz) nie strzela tyle co w zeszłym sezonie i tym się trochę zmartwiłem. Lecz myślę, że się odblokuje na stale i strzeli kilkanaście goli w rundzie rewanżowej. Miło zaskoczyli mnie młodzi zawodnicy drużyny, bramkarz z Polic Mateusz Kopociński (uratował kilka wyników) oraz wiecznie żywy i niezastąpiony jak do tej pory motor napędowy drużyny Tomasz Danikiewicz :) No i jeszcze raz powiem martwi mnie postawa na wyjazdach ale to jest do naprawienia.


Czy uważasz, że Świtowcy zdołają awansować w tym sezonie do 4 ligi?

- Jest na to duża szansa. Patrząc na lidera rozgrywek, którym jest beniaminek rozgrywek to sądzę, iż stać jest Świt na wywalczenie promocji. Solidnie przepracowana przerwa między rozgrywkami na obozie, plus dobry układ spotkań napawa optymizmem. Tylko jest jedno „ale”, mianowicie Świt nie może odnosić porażek na boiskach rywali... Liga jest wyrównana, czyli wszystko może się zdarzyć... Decydować będą przede wszystkim walka, determinacja oraz przygotowanie fizyczne.


Czy chciałbyś coś przekazać wszystkim ludziom związanym z Klubem i sympatykom OKSu?

- Życze wszystkim, wszystkiego co najlepsze w 2009 roku, przede wszystkim ZDROWIA, aby groźne urazy omijały zawodników V-tej ligi, spełnienia marzeń również tych najskrytszych. A zawodnikom ze Skolwina, dobrze przepracowanego obozu oraz wywalczenia awansu do upragnionej IV-tej ligi. Kibicom frajdy na meczach, oraz gradu bramek z korzyścią dla Skolwinian! :)


Dziękuję za rozmowę.

- Dzięki.

źródło: www.swit.skolwin.pl