ligowiec.net strona główna
redaktor dyżurny:
Bengoro
inne / pływanie
inne / pływanie -
Szczecin wita pływaków
Katarzyna Baranowska, Przemysław Stańczyk i Mateusz Sawrymowicz, nasi złoto-srebrni medaliści, wrócili w poniedziałek z mistrzostw Europy na krótkim basenie



Ominęło ich oficjalne przywitanie kadry na lotnisku Okęcie. Tam były flesze, kamery, kibice i relacja na żywo w telewizji. Jednak szczecińska trójka medalistów i trener Mirosław Drozd zamiast do Warszawy woleli wracać do kraju przez Berlin. W Szczecinie byli około godz. 15. Choć zmęczeni, musieli jeszcze stawić czoła kilku wyzwaniom: było spotkanie w radiu, konferencja prasowa w siedzibie Miejskiego Klubu Pływackiego, na koniec - wizyta w telewizji.
Start na Mistrzostwach Europy w Helsinkach był najlepszym występem polskiej reprezentacji w historii tych zawodów. Polacy zdobyli 12 medali, z czego cztery (złoto i trzy srebra) przyjechały do Szczecina. Krążek złoty (200 m st. zmiennym) i srebrny (400 m st. zmiennym) wywalczyła Katarzyna Baranowska. To już u niej tradycja: w ubiegłym roku w grudniu także zdobyła dwa, w sierpniu tego roku w Budapeszcie - kolejne dwa. Ale irytuje się, gdy nazywa się ją gwiazdą. W Helsinkach dała z siebie wszystko.



- Podczas ostatnich 50 m wyścigu na 400 m błagałam, żeby już była ściana - wspomina Kasia. - Wyszłam z basenu na miękkich nogach.



Dopingując kolegów straciła głos. Ale przed startem szukała ciszy i skupienia. Trener próbował doradzać jej, jak wygrać z Włoszką Alessią Filippi (do ostatnich metrów toczyła z nią walkę o złoto). Ona jednak nie chciała słuchać. Wczoraj trener Drozd twierdził, że znał taktykę na pokonanie Włoszki. - Gdyby Kasia popłynęła tak i tak... - mówił dziennikarzom.



- Nie lubię spekulować, co by było gdyby - odpowiedziała zawodniczka.



Mateusz Sawrymowicz został wicemistrzem Europy na morderczym dystansie 1500 m kraulem. 19-letni pływak jest od soboty posiadaczem trzeciego na świecie wyniku w tej konkurencji. Choć jeszcze przed startem nie był w najlepszym humorze.



- Nie potrafiłem się skoncentrować, byłem jakiś nieswój. Kolega powiedział mi, że jeśli przed startem nic mi nie wychodzi, to wyjdzie mi wyścig. I miał rację - opowiadał wczoraj.



Najszczęśliwszy był Przemysław Stańczyk. Najstarszy z całej trójki, najmniej utytułowany. Wreszcie odczarował basen. Po raz pierwszy stanął na podium mistrzowskiej imprezy. Srebro na 400 m kraulem lśni dla niego niczym złoto.



- Mam nadzieję, że worek się otworzył - mówił uradowany.



Dziś pływacy i trener wybierają się na spotkanie z prezydentem Szczecina Piotrem Krzystkiem. Za kilka dni wyjadą na narty w Alpy. Po świętach znów wpadną w treningowy rytm i tak aż do końca marca, kiedy w Melbourne rozpoczną się mistrzostwa świata. Wakacje - dopiero w kwietniu.


źródło: gazeta.pl
 

multimedia
najnowsze multimedia





co ? gdzie ? kiedy ?
poprzedni marzec 2024 nastepny
Pon Wt Śr Czw Pt Sb Nd
        1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31
dzisiejsze newsy
siatkówka/Ekstraklasa kobiet: 1
 
top komentarze
newsy:
mecze:
22 » Korona Człopa-Gavia Cho »
12 » Dąb Dębno-Kasta Szczeci »
12 » Gwardia Koszalin-MKP Sz »
11 » GKS Manowo-Iskra Białog »
11 » Orzeł Łubowo-Wrzos Born »
10 » Orzeł Bierzwnik-Lech Cz »
9 » Orzeł Wałcz-Perła URB D »
9 » Unia Dolice-Chemik Poli »
9 » Morzycko Moryń-Dąb Dębn »
8 » Kłos Pełczyce-Pogoń Bar »
aktualnie na portalu
zalogowanych: 0
gości: 2
statystyki portalu
• drużyn: 3129
• imprez: 151633
• newsów: 78057
• użytkowników: 81033
• komentarzy: 1171934
• zdjęć: 892748
• relacji: 40576
Najwiďż˝kszy Skateshop w Szczecinie.


widzisz błąd na stronie - zgłoś go nam
© 2006-2024 - by ligowiec team
Polityka Cookies