Sąd arbitrażowy przy PKOl uchylił dziś decyzję komisji dyscyplinarnej Polskiego Związku Kolarstwa o zdyskwalifikowany na 2 lata kolarza torowego Damiana Zielińskiego. Szczecinianin w czerwcu tego roku został zawieszony za 'próbę manipulacji' podczas wykonywania testów antydopingowych (znaleziona prezerwatywa). - Sąd arbitrażowy przyznał mi rację – mówi szczęśliwy Damian Zieliński, zawodnik Gryfa Szczecin. - Przy badaniu zostały rażąco złamane międzynarodowe przepisy. Głownie chodzi o to, że nie pozwolono mi na drugie badanie oraz źle zabezpieczono dowód rzeczowy – wyjaśnia Zieliński, który przyznaje, że teraz myśli już tylko o powrocie na tor. - Cały czas byłem w kontakcie z trenerami. Sam ćwiczyłem i trzymałem odpowiednią wagę - dodaje. Wywiad z Damianem Zielińskim, opisujący całą sprawę – można przeczytać TUTAJ
źródło: własne
|
|