Zawsze po przegranym meczu szuka się usprawiedliwień. Przeważnie winą za porażkę obarcza się na stan murawy, pogodę czy sędziego. Jednym z bohaterów tego spotkania był sędzia Rynkiewicz, który miał swój słabszy dzień. Ale od początku.
Od pierwszego gwizdka sędziego widać było, że spotkały się dwie drużyny z dolnej części tabeli. Mecz był słabym widowiskiem ponieważ widać było, że piłkarze z Kamienia Pomorskiego przyjechali po jeden punkt. Zamurowali się w polu karnym wybijając piłkę i znikomo kontratakując. Z taką sytuacja nie potrafili sobie poradzić zawodnicy Pogoni Barlinek, którzy bez pomysłu i powodzenia atakowali bramkę Benedyczaka. Swoje szanse zmarnowali P. Kochan, K. Boroń, K. Stukonis.
Druga połowa była jeszcze słabsza, bardzo nieskutecznych gości cały czas powstrzymywali obrońcy Gryfa. Warta odnotowania jest akcja z 51 minuty. Kapitalne podanie K. Milewicza do K. Boronia i ten drugi znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości jednak marnuję tak zwaną "setkę". Była to najlepsza sytuacja Pogoni do tego by objąć prowadzenie. Niewykorzystane akcje lubią się mścić, potwierdzenie tego dała akcja z 72 minuty gdzie po jednej z nielicznych kontr gości, bramkę na 0:1 zdobył Gryf. Podłamani zawodnicy Jacka Świercza nie mogli jeszcze uwierzyć w to co się stało gdy przyjezdni po raz kolejny zaatakowali i nie pilnowany w polu karnym Janus zdobył drugiego gola dla Kamienia Pomorskiego. Po tej sytuacji rozczarowani kibice powoli zaczęli opuszczać stadion. Zadziałało to mobilizująco na miejscowych, którzy zdobyli gola (K. Stukonis) i jak się później okazało był on honorowy.
Pogoń Barlinek przegrywa na własnym boisku z Gryfem Kamień Pomorski 1:2 i spada w tabeli na 13 miejsce. Ale mogło być inaczej. Dlaczego? Trzeba zapytać sędziego tego spotkania, który chyba nie chciał widzieć ewidentnej ręki w polu karnym gości. Tu Barlinek mógł się czuć pokrzywdzony bo rzut karny się należał, jednak gdyby wykorzystał chociaż połowę tych sytuacji jakie miał w całym meczu to nie było by kontrowersji i nieporozumień.
źródło: własne/offside.za.pl
|
|