Zapraszamy do nowego cyklu: FELIETONY. Autorem pierwszego z nich jest dziennikarz sportowy Gazety Wyborczej Szczecin Jakub Lisowski: Chciałem napisać, że "Ligowiec" zmienia nasz sport, ale po dłuższej chwili doszedłem do wniosku, że słowo 'zmienia' nie w pełni oddaje działalność portalu. O zmianie będzie na końcu, teraz o tym, co wydaje mi się sednem dwulecia istnienia witryny. "Ligowiec" zaktywizował nasz sport i osoby z nim związane. XXI wiek to ledwie kilka wydarzeń, które dla szczecińskiego sportu (na nim się skupię) miały duże znaczenie. Najboleśniej odczuliśmy kłopoty Dumy Pomorza - Pogoni Szczecin. Jej gra w ekstraklasie, sukcesy, miałyby przełożenie na inne zespoły, na kibiców i ich identyfikację z klubami. Niestety, kolejne upadki - wymiotły fanów ze stadionu, a co za tym idzie z innych aren. Następny przełom związany jest z politykami. Po długich latach przedstawiania argumentów - z różnych stron - urzędnicy w końcu zrozumieli, że promocja poprzez sport jest jedną z najskuteczniejszych. I choć wiele osób krzywi się na tak duże zaangażowanie władzy w kluby, to jednak „coś za coś”. Program stypendialny dla olimpijczyków zatrzymał w Szczecinie największe gwiazdy, a fundusze z promocji pozwalają na głębszy oddech zespołom ligowym. Takim czwartym wydarzeniem - zastrzegam, że wszystkie traktuję równorzędnie, bo nie da się ich sklasyfikować - jest powstanie "Ligowca". czytaj dalej: Czasami zazdroszczę. Pozytywnie - Kuba Lisowski |
|