W sobotę boisko numer 6 na Twardowskiego, położone u góry przy łuku, zamieniło się z boiska do piłki nożnej w pole rywalizacji dla rugbystów. Na murawie stanęły dwie ogromne bramki a dokoła ustawiono namioty i trybuny. W Szczecinie odbywał się Międzynarodowy Turniej Rugby 7. Niestety organizatorom, wbrew wcześniejszym zapowiedziom nie udało się ściągnąć zespołów z zagranicy. Wobec tego w zawodach wzięło udział sześć polskich ekip, z gospodarzami Kaskadą Szczecin na czele. Większość kibiców przyszła na stadion z ciekawości. - Nie mam zbytniego pojęcia o rugby. - wzruszali ramionami.
To jednak nie był problem, bowiem zasady tej twardej gry przybliżył w trakcie pierwszych pojedynków sam kapitan zespołu ze Szczecina, dzięki czemu już każdy wiedział jak wygląda "młynek". W przerwach na kibiców czekały występy czirliderek oraz konkursy z nagrodami. Jednym z zadań było trafienie piłką do bramki, w sposób, który w normalnym meczu zapewniłby "podwyższenie". Okazało się, że nie jest to wcale taka łatwa sprawa, bo piłka ma nieregularny kształt i nic a nic nie przypomina tradycyjnej futbolówki. Śmiechu przy tym było bardzo dużo. Rugbystów przyszli też pooglądać przedstawiciele Pogoni Szczecin. - Bardzo fajna impreza, podoba mi się - chwalił organizatorów Grzegorz Kozak, Pełnomocnik Zarządu ds. Marketingu.
Rywalizację sportową wygrała ekipa Kosmaza RC Koszalin, przed Unislavią Unisław i Alfą Bydgoszcz. Czwarte miejsce przypadło gospodarzom - Kaskadzie Szczecin.
źródło: własne
|
|