ligowiec.net strona główna
redaktor dyżurny:
paulinus
piłka nożna / Klasa Okręgowa
piłka nożna / Klasa Okręgowa -
Starczyło sił na 45 minut
Mimo zapowiedzi, nie udało się Osadnikowi zrewanżować za porażkę na początku sezonu. I tym razem górą był Pomorzanin. Mecz zakończył się wynikiem 3:6 (3:3).



Ulewnie padającym deszcz spowodował, że na trybunach pojawiła się jedynie garstka najzagorzalszych fanów myśliborskiego klubu. Ci, co przyszli, nie mieli jednak czego żałować. Obejrzeli bowiem kawał dobrej piątoligowej piłki. To był chyba najlepszy mecz Osadnika na własnym obiekcie w tej rundzie.
Już w 4 minucie gry myśliborzanie objęli prowadzenie. Rzut wolny wykonywał Paweł Kwapis. Obrońca Pomorzanina tak niefortunnie wybijał piłkę, że ta spadła pod nogi Artura Sobczyka. "Sopel" nie zmarnował okazji. Futbolówka zanim jeszcze wtoczyła się do bramki, odbiła się od gracza gości.



Minutę później rzut wolny wykonywali goście. Piłkę zmierzającą w krótki róg świetnie obronił Tomek Kozłowski. Szkoda, że w dalszej części meczu nie szło mu już tak dobrze.
Nowogardzianie zaatakowali i w 13 minucie doprowadzili do remisu. Po dośrodkowaniu z prawej strony boiska, pięknym uderzeniem z woleja w okienko bramki Osadnika popisał się napastnik gości.



W 18 minucie solową akcją popisał się Sobczyk. Minął przy linii bocznej trzech zawodników gości i dokładnie dograł do Jacka Jareckiego. Temu nie pozostało nic innego, jak trafić do pustej bramki.



Myśliborzanie prowadzeniem długo się nie nacieszyli. W 26 minucie nowogardzianie już po raz drugi doprowadzili do wyrównania. W sytuacji sam na sam Kozłowskiego pokonał zawodnik Pomorzanina.



Wymiana ciosów trwała nadal. Pomorzanin przeważał, ale to Osadnik wyprowadzał groźne kontrataki. Mimo ulewnego deszczu, mecz był toczony w bardzo szybkim jak na V ligę tempie.



W 31 minucie goście wykonywali rzut wolny z 25 metrów. Do piłki podszedł najbardziej znany zawodnik Pomorzanina - Wojtek Bonifrowski. Jego strzał nie był za silny, lecz piłka skozłowała przed naszym bramkarzem i wpadła do bramki. Duży udział przy tej bramce miał Kozłowski, która praktycznie sam wrzucił sobie piłkę do siatki.



Na całe szczęście Osadnik szybko odpowiedział. Szybki kontratak, Marcin Gajewski podaje do Jareckiego a ten będąc oko w oko z bramkarzem gości, strzela gola na 3:3. Takim wynikiem kończy się pierwsza połowa.



Po przerwie widać było, że pierwsza część gry sporo kosztowała piłkarzy obu drużyn. Pierwszą groźna akcję przeprowadzili gości. Strzał z 20 metrów minimalnie minął słupek bramki Kozłowskiego. W odpowiedzi Robert Dudek strzelił w boczną siatkę.



Osadnik ponownie skupił się na wyprowadzaniu groźnych kontrataków. Po jednym z nich Sobczyk strzelił gola, niestety sędzia odgwizdał pozycję spaloną napastnika gospodarzy. Nowogardzianie groźnie strzelali z daleka. Nie potrafili wejść z piłką w pole karne, bo świetnymi wślizgami Dudek co rusz wygarniał im piłkę.



W 75 minucie rozegrała się decydująca akcja meczu. Stratę piłki w środku pola zanotował Bartosz Jodko. Akcji Pomorzanina nie potrafili przerwać ani Gajewski, ani Jarecki. Goście krótki podaniami rozmontowali naszą obronę i strzelili bramkę z 5 metrów.



Od tego momentu goście zaczęli grać na czas, a Osadnik ruszył do śmielszych ataków. Niestety, siła ognia naszego zespołu została osłabiona. Co chwilę z pomocy lekarskiej korzystali: Jarecki i Łukasz Jackowiak. Wytrwali jednak do końca.



Na 5 minut przed ostatnim gwizdkiem sędziego Osadnik nie wykorzystał znakomitego prezentu, który zafundował im golkiper gości. Złapał on bowiem piłkę zagraną przez kolegę z zespołu. Do rzutu wolnego pośredniego podszedł Jarecki. Niestety, przekombinował i uderzył obok słupka.



W tym czasie Osadnik z tyłu grał już praktycznie dwoma zawodnikami. Ten fakt Pomorzanin wykorzystał bezlitośnie, wyprowadzając szybkie kontry i strzelając bramki w 87 i 90 minucie meczu.



Mimo porażki, zespołowi Osadnika należą się brawa. Zagrali na tyle, na ile na dzień dzisiejszy mogli. Mimo utraty 6 bramek, znakomity mecz rozegrał Dudek, dwojąc się i trojąc w obronie, podobnie jak Sławek Koneczek. W ataku zaś nie do powstrzymania był Sobczyk. Musi jednak uważać na żółte kartki, które co mecz zbiera. Przebłyski dobrej gry miał również Mariusz Gembiak i grający z kontuzją Jarecki.
Niestety, piłkarze Osadnika nie potrafili poradzić sobie w środku pola. Nad tym elementem gry trener Blezień w czasie przerwy zimowej będzie musiał solidnie popracować.



MKS Osadnik: Kozłowski- Bohun (Michalak), Dudek, Koneczek- Gembiak, Kwapis, Jodko, Gajewski (Snacki), Jackowiak- Sobczyk, Jarecki

źródło: www.osadnik.mysliborz.info.pl
 

multimedia
najnowsze multimedia





co ? gdzie ? kiedy ?
poprzedni kwiecień 2024 nastepny
Pon Wt Śr Czw Pt Sb Nd
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30          
dzisiejsze newsy
 
top komentarze
newsy:
1 » Ryszard Tarasiewicz now »
mecze:
34 » Gavia Choszczno-Olimp Z »
27 » Wrzos Borne Sulinowo-Po »
21 » Orzeł Wałcz-Chemik Poli »
15 » Myśla Dargomyśl-Dąb Dęb »
15 » Mirstal Mirosławiec-Jed »
14 » Błonie Barwice-KS Dziko »
11 » Zawisza Grzmiąca-Wiarus »
10 » Zorza Dobrzany-Pogoń Po »
10 » Gwardia Koszalin-Polski »
10 » Pogoń Wierzchowo-Błonie »
aktualnie na portalu
zalogowanych: 1
ebi
gości: 6
statystyki portalu
• drużyn: 3129
• imprez: 151690
• newsów: 78127
• użytkowników: 81111
• komentarzy: 1173579
• zdjęć: 896614
• relacji: 40617
Najwiďż˝kszy Skateshop w Szczecinie.


widzisz błąd na stronie - zgłoś go nam
© 2006-2024 - by ligowiec team
Polityka Cookies