ligowiec.net strona główna
redaktor dyżurny:
paulinus
piłka nożna / Kobiety
piłka nożna / Kobiety -
Gryf rządzi w Szczecinie




„Nie my jesteśmy faworytem tego spotkania , tylko TKKF. Będę zadowolony z remisu”- mówił przed meczem trener Olimpii, Przemysław Wróblewski. Jednak mecz nie potoczył się po jego myśli. Po emocjonującym spotkaniu TKKF Gryf, pokonał Olimpię 3:2(0:0). Mecz ten obfitował w sporo składnych akcji i groźnych strzałów. Niestety, nie obyło się również bez dramatycznie złych decyzji sędziego, który niedopasował się do poziomu widowiska.

Mecz zaczął się od katastrofalnego błędu arbitra. Katarzyna Panasiuk po ładnym minięciu Alicji Kucharskiej, wpadła w pole karne. Próbująca ratować sytuację Monika Sobczyk, wycięła ją równo z trawą. Niestety, ku wielkiemu zdziwieniu gospodarzy, sędzia nie wskazał na jedenastkę. Pierwszy groźny strzał w meczu oddała Aneta Legęć. Po ładnym, prostopadłym zagraniu Katarzyny Stawowskiej, strzałem z półwoleja, posłała piłkę nad poprzeczką. W czternastej minucie
zaczęły się „popisy” obu bramkarek, które nie miały najwidoczniej najlepszego dnia. Właśnie wtedy, Magdalena Kamińska przepuściła pod brzuchem lekko lecącą piłkę. Na jej szczęście trafiła ona tylko w boczną siatkę. W tym fragmencie spotkania zawodniczki TKKF-u, uzyskały zdecydowaną przewagę. Środek pola zdominowała Katarzyna Stawowska, przerywając prawie każdą akcję Olimpii. Groźnymi prostopadłymi podaniami starała się otworzyć drogę do bramki koleżankom. Przewaga ta nie przekładała się jednak na zdobycz bramkową. Swoje szanse na otworzenie wyniku miały Aneta Legęć i Jolanta Jamioł. Kiedy wszyscy myśleli, że gol dla Gryfa jest już tylko kwestią czasu, bramkę mogła zdobyć Olimpia. Po raz kolejny swoją nieudolność pokazała bramkarka TKKF-u. W niegroźnej sytuacji, przepuściła piłkę między nogami, a ta trafiła do stojącej metr przed bramką, Katarzyny Tuchewicz. Ta z kolei zamiast zdobyć bramkę, kopnęła ją wzdłuż linii bramkowej. Było to wielką sztuka spudłować w takiej sytuacji. Sama zawodniczka chyba do środy nie będzie mogła zrozumieć, jak to zrobiła. Pięć minut przed końcem pierwszej połowy, w dogodnej sytuacji znalazła się Aneta Legęć. Jednak nie potrafiła umieścić piłki w siatce. Była to ostatnia groźna sytuacja w tej części spotkania.



Druga połowa rozpoczęła się od ataków Olimpii. W 51 minucie ładną akcję przeprowadziła Katarzyna Grocholska. Na lewej stronie, zwodem minęła Joannę Palaszewską i oddała groźny strzał. Na jej nieszczęście piłka uderzyła w słupek i wyszła poza boisko. Dwie minuty później w sytuacji jeden na jeden z bramkarką gospodarzy znalazła się Marta Sobczyk. Jednak ta tak długo składała się do strzału, że piłkę wślizgiem zdołała jej wybić Anna Szymańska. W 60 minucie sędzia popełnił kolejny fatalny błąd na korzyść Olimpii. W zamieszaniu w polu karnym jedna z zawodniczek gości zagrała piłkę ręką. Sędzia odgwizdał to przewinienie, jednak pokazał, że TKKF będzie wznawiał grę od rzutu wolnego, ku wielkiemu oburzeniu zawodniczek i trenerów. Wiele to Olimpii jednak nie dało. Do rzutu wolnego podeszła Anna Szymańska i mocnym strzałem w środek bramki, umieściła piłkę w siatce. Po kolejnych trzech minutach, piłkarki Gryfa mogły się cieszyć z kolejnego gola. Po zamieszaniu w „szesnastce” Olimpii, piłka spadła po nogi Joanny Pałaszewskiej. Popularny „Diamencik” bez chwili wahania złożył się do uderzenia i płaskim strzałem umieścił piłkę w siatce. Strzał był precyzyjny, ale do wybronienia. Po raz kolejny nie popisała się bramkarka Agnieszka Szelewa. Po zdobyciu dwóch bramek TKKF nie spoczął na laurach i dalej atakował. Swoje szanse miały kolejno: Panasiuk, Legęć, i Szymańska. Jednak tym razem bramkarka gości wyszła z nich obronną ręką. W 77 minucie z jedną z niewielu kontr, wyszedł zespół gości. Ładną akcję lewą stroną przeprowadziła Magdalena Hruzik. Niestety w decydującym momencie uciekła jej piłka i Magdalena Kamińska zdołała wybić ją na rzut rożny. Od tego momentu rozpoczęła się seria rzutów rożnych dla Olimpii. Po jednym z nich drużyna biało-granatowych zdobyła bramkę kontaktową. Kamińska za krótko wypiąstkowała piłkę i skierowała ją do stającej przed polem karnym Joanny Stasińskiej. Ta przepięknym strzałem z lewej nogi posłała piłkę pod poprzeczkę, zdobywając najładniejszego gola tego spotkania. Gryf niedługo dał się cieszyć Olimpii z bramki. Pięć minut później z rzutu wolnego dośrodkowywała Anna Szymańska. Piłka zmierzała wprost w ręce Szelewy. Bramkarka gości po raz kolejny w tym spotkaniu popełniła błąd, przepuszczając piłkę między rękoma. Do bezpańskiej futbolówki dopadła Katarzyna Stawowska i dobiła ją do pustej bramki. Po stracie gola goście ruszyli do desperackich ataków. W 90 minucie sędzia popełnia kolejny błąd, dyktując rzut wolny z 18 metrów, za rzekomy faul Szymańskiej. Do piłki podeszła Magdalena Hruzik. Jednak jej strzał minął minimalnie okienko bramki TKKF-u. Co się nieudało Hruzik, powiodło się Joannie Turnik. W 94 minucie podeszła do rzutu wolnego i strzeliła w sam środek bramki. Gdy już wszyscy myśleli, że piłkę pewnie złapie Magdalena Kamińska, ta puściła ja między rękoma. Nadzieje Olimpii na wyrównanie trwały bardzo krótko, gdyż sędzia zaraz po wznowieniu gry, zakończył spotkanie.



Podsumowując mecz trzeba powiedzieć, że drużyna TKKF-u była lepsza i zasłużenie wygrała. Wynik tego do końca nie oddaje, ale mecz toczył się cały czas pod dyktando gospodyń. Na wyróżnienie w zespole Gryfa na pewno zasłużyły dwie środkowe pomocniczki: Katarzyna Stawowska i Joanna Pałaszewska. Trzeba w tym miejscu pochwalić trenera Janusza Wydrachowskiego, którego decyzja o przesunięciu Stawowskiej z obrony do pomocy była strzałem w dziesiątkę. Żeby nie było wszystko ładnie i pięknie, trzeba wspomnieć że trzymał na boisku aż do 75 minuty, kontuzjowaną od 25 minuty, Katarzynę Panasiuk. W Olimpii na słowa pochwały zasłużyła Joanna Stasińska. Strzeliła bramkę i popisała się kilkoma ładnymi zagraniami. Niestety muszę również napisać o grze bramkarek. Dziewczyny chyba urządziły sobie konkurs, na to, która wpuści głupszą bramkę. Swoją grą potwierdziły moje słowa, że „obie dziewczyny nie są wiodącymi postaciami w swoich zespołach, a ich ewentualna absencja nie ma większego wpływu na grę ich drużyn".( artykuł "Już w sobotę derby" 31.10.2006)
Na koniec słowo o arbitrze(choć na pewno na nie nie zasłużył) To, co wyprawiał pan z gwizdkiem, to był dramat. Nie dyktując dwóch ewidentnych karnych dla TKKF-u, ośmieszył się i pokazał swoją nieudolność.




źródło: własne
 

multimedia
najnowsze multimedia





co ? gdzie ? kiedy ?
poprzedni kwiecień 2024 nastepny
Pon Wt Śr Czw Pt Sb Nd
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30          
dzisiejsze newsy
piłka nożna/A klasa: 1
piłka nożna/B klasa: 1
piłka nożna/III liga: 2
piłka nożna/IV liga: 1
piłka nożna/Klasa Okręgowa: 1
piłka nożna/Pozostałe rozgrywki: 1
 
top komentarze
newsy:
6 » Ryszard Tarasiewicz now »
2 » Kosta Runjaić przestał  »
mecze:
16 » Polski Cukier Kluczevia »
14 » Jedność Tuczno-Drzewiar »
14 » Gavia Choszczno-Olimp Z »
13 » Myśla Dargomyśl-Dąb Dęb »
12 » Orzeł Łoźnica-Sparta Gr »
11 » Ina Recz-Orzeł Bierzwni »
11 » Biali Sądów-Błękitni II »
11 » KS Dzikowo-Wrzos Borne  »
10 » Ina Ińsko-Sokół Pyrzyce
10 » Wieża Postomino-Darłovi »
aktualnie na portalu
zalogowanych: 1
SA
gości: 4
statystyki portalu
• drużyn: 3129
• imprez: 151689
• newsów: 78116
• użytkowników: 81084
• komentarzy: 1173056
• zdjęć: 895697
• relacji: 40608
Najwiďż˝kszy Skateshop w Szczecinie.


widzisz błąd na stronie - zgłoś go nam
© 2006-2024 - by ligowiec team
Polityka Cookies