Centymetry od remisu
Emocje do końcowej syreny towarzyszyły spotkaniu ENERGII AZS Koszalin ze
Startem Elbląg. Podopieczne Anity Unijat przegrały 27:28, gdyby Monika Michałów w ostatniej akcji trafiła do siatki, to jeden punkt zostałby w Koszalinie. W spotkanie lepiej weszły zawodniczki Startu, które szybko objęły dwubramkowe prowadzenie. Niedługo później ENERGA AZS doprowadziła do remisu 4:4.
Następnie kilkoma znakomitymi interwencjami popisywały się bramkarki Szywerska i Kowalczyk. Jednak nieco skuteczniejsze były zawodniczki z Elbląga, które niemal cały czas prowadziły jedną, dwiema bramki. W pewnym momencie Start wygrywał już 15:11. Akademiczki zdołały w pierwszej połowie odrobić jedną bramkę. Ostatecznie do przerwy 13:16
dla Startu. Druga połowa rozpoczęła się znakomicie dla gospodyń, które już w 36 minucie doprowadziły do remisu. Wystarczyły zaledwie dwie minuty, aby ponownie przyjezdne prowadziły trzema bramkami. Po czasie dla Anity Unijat Energa znów spróbowała zmienić bieg boiskowych wydarzeń. W 52 minucie Start prowadził tylko dwiema bramkami i właściwie wszystko było możliwe. Ostatnie chwile to już prawdziwy horror. Kontaktowe trafienie dała Małgorzata Trawczyńska, ale do remisu trochę zabrakło. W ostatniej akcji Monika Michałów z drugiej linii rzuciła 'zaledwie' w poprzeczkę i to Start wygrał 27:28.
ďż˝rďż˝dďż˝o: Inf. własna
relacjďż˝ dodaďż˝: arti15 |
|