Siedem to cyfra która łączy GKS Tychy i Błękitnych Stargard. Od tylu właśnie spotkań obie drużyny nie znalazły pogromcy w lidze. Nieznacznie lepszy bilans w tym czasie mają stargardzianie (5-2-0, GKS 4-3-0). To dzięki temu Błękitni odbili się od dna i są już w środku stawki. Tyszanie dobrą serią także zmienili swoje położenie i pozostają w grze o awans.

GKS zaimponował przede wszystkim w ostatniej kolejce. W Częstochowie tyszanie rozbili Raków aż 8:1. Warto podkreślić, że obie drużyny do ostatniego gwizdka przebywały na boisku w komplecie. Wicemistrzowie Polski z 1976 roku dali tym samym jasny sygnał o co będą walczyli do końca trwających rozgrywek. Błękitni nie pojadą jednak na Śląsk przestraszeni. Sami od początku roku są w dobrej formie i sumiennie gromadzą punkty. Co więcej ostatnio nie dali się pokonać liderowi i wiceliderowi drugiej ligi.

Stargardzianie będą mieli okazję wystąpić na nowoczesnym stadionie w Tychach, który jest pewnego rodzaju wyjątkiem na tym poziomie rozgrywkowym. Nieprzypadkowo misją Kamila Kieresia jest awans z GKS-em do pierwszej ligi, z której GKS dość niespodziewanie spadł. Wydawało się, że tyszanie będą nadawali ton drugoligowym rozgrywkom w tym sezonie. W ich składzie roi się od zawodników, którzy imponują doświadczeniem jak na ten poziom rozgrywkowy. Tutaj należy wymienić takich piłkarzy jak Tomasz Górkiewicz, Seweryn Gancarczyk, Marcin Radzewicz, Marcin Wodecki czy Mariusz Zganiacz. Nie brakuje również postaci znanych z gry na zapleczu Ekstraklasy, Daniel Tanżyna czy Łukasz Grzeszczyk. To jednak nie przyniosło spodziewanego efektu i jesienią tyszanie podobnie jak Błękitni często zawodzili.

Na Śląsk stargardzianie pojadą z problemami. Do grona zawodników narzekających na uraz dołączył Radosław Wiśniewski, który ma problem z kolanem. Niepewni gry są także Maciej Kazimierowicz i Paweł Lisowski. Trener Krzysztof Kapuściński będzie miał jednak większe pole do manewru w defensywie. W pełni sił jest już Tomasz Pustelnik, a do składu po pauzie za kartki wrócił Patryk Bednarski.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne