Michniewicz: Obie drużyny zasłużyły na punkt
Czesław Michniewicz, trener Pogoni Szczecin:
Przejechaliśmy szmat drogi, marzyliśmy żeby tu wygrać. Widzieliśmy, że nikt nie zdobył tu nawet punktu. Mieliśmy na uwadze, że Termalica zdobyła aż 8 bramek w pierwszej połowie, dlatego chcieliśmy to przetrwać. Po przerwie nasza gra się ożywiła. Między innymi dzięki wejściu Akahoshiego. Zastanawialiśmy się, czy nie wystawić go od początku, ale kilka dni nie trenował. Mieliśmy także kolejne okazje, na przykład ta Mateusza Matrasa. Ten wynik jest sprawiedliwy. Obie drużyny zasłużyły na punkt.
Piotr Mandrysz, trener Termaliki Bruk-Bet Nieciecza: Można powiedzieć, że Pogoń miała plan. Przyjechali tu nie przegrać, co im się udało. Szukali swoich szansy po odbiorze. Mieli kilka niebezpiecznych stałych fragmentów gry, po którym padł. Gol. Nie wyglądało to na dobre spotkanie, raczej na piłkarskie szachy. Kiedy przegrywaliśmy postawiliśmy wszystko na jedną kartę. Pomogli nam zmiennicy. Dotychczas graliśmy bezkompromisowo. Nas remis podbudowuje. Portowcy są otrzaskani w boju i niepokonani. Któraś seria musiała się skończyć. Padło na naszą. Musimy przygotować się na spotkanie z Legią. Na takie mecze czeka się długo.
�r�d�o: pogonszczecin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|