Remis Pogoni z Olympique Lyon
W najgłośniejszym meczu sparingowym w czasie letniej przerwy w rozgrywkach, Pogoń Szczecin zremisowała bezbramkowo z siedmiokrotnym mistrzem Francji Olympique Lyon. Spotkanie to było głównym punktem obchodów 65-lecia Dumy Pomorza. Z tego też powodu miało specjalną oprawę. Godzinę przed pierwszym gwizdkiem odbyła się prezentacja zespołu na rundę jesienną sezonu 2013/14, ponad 10 tysięcy widzów mogło zobaczyć ponadto w akcji spadochroniarzy z Aeroklubu Szczecińskiego, a także wygrać atrakcyjne nagrody z wyjazdem na mecz francuskiej drużyny włącznie.
Choć oba zespoły dzieliła różnica klas, w pierwszych minutach nie było tego widać. Dłużej przy piłce utrzymywała się ekipa gospodarzy, jednak ofensywnych akcji było jak na lekarstwo. Po blisko kwadransie gry wyraźną przewagę osiągnęli jednak goście z Francji, tworząc sobie trzy doskonałe okazje do zdobycia bramki. Najpierw w polu karnym wślizgiem groźną akcję zatrzymał Maciej Dąbrowski, a następnie dwóch zawodników Lyonu Lisandro Lopez i Danic Gael minimalnie przestrzeliło, uderzając głową po dośrodkowaniach z prawej strony.
Wspomniany wcześniej Gael bramkę mógł zdobyć również chwilę później. Dość łatwo minął obrońcę Pogoni, uderzył technicznie wewnętrznym podbiciem, jednak piłka minimalnie minęła prawy słupek bramki Radosława Janukiewicza. W pierwszej części gry swoją okazję miała również Pogoń. Na wysokości pola karnego faulowany był Donald Djousse, Takafumi Akahoshi zdecydował się na podanie w pole karne do Bartosza Ławy, jednak jego strzał pewnie obronił bramkarz gości. Na drugą połowę oba zespoły wyszły w zmienionych składach. W Pogoni nastąpiły dwie zmiany, Olympique wybiegł na tą część meczu dziesiątką innych zawodników. Od początku Lyon narzucił gospodarzom swój styl gry, jednak bliżej zdobycia bramki była Duma Pomorza. Strzał z pola karnego Takafumiego Akahoshi zablokowali obrońcy z Francji, jednak lepszą okazję miał Tomasz Chałas. Wyszedł on praktycznie w sytuacji sam na sam, jednak zamiast w bramkę, uderzył kilka metrów obok niej. W 70 minucie bardzo niebezpiecznie zrobiło się pod bramką Janukiewicza. Z rzutu wolnego uderzał Yoann Gourcuff, piłka odbiła się od obrońcy i minimalnie minęła słupek szczecińskiej bramki. Równie groźnie zaatakowali również szczecinianie, a dokładniej Tomasz Chałas. Przeprowadził on świetną akcję indywidualną, jednak jego strzał obroniony został przez Jordana Ferri. W 77 minucie goście otrzymali prezent od obrońcy Pogoni Juliena Tadrowskiego. Mogąc wybić piłkę, pozwolił napastnikowi z Lyonu przyjąć piłkę, a następnie sfaulował go w polu karny. Sędzia nie miał wątpliwości, podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Yassine Benzia, uderzył silnie, jednak nad bramką. Końcówka meczu mogła podobać się kibicom. Oba zespoły atakowały akcja za akcję. Dobrze zaprezentował się nowy bramkarz Portowców Dawid Kudła, który dwukrotnie uchronił swój zespół przed stratą bramki. Ze strony Pogoni dobre okazje mieli Tomasz Chałas i Dawid Kort, jednak ostatecznie mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
ďż˝rďż˝dďż˝o: Własne
relacjďż˝ dodaďż˝: WpV |
|