Po cennym remisie w Krakowie, Wyspiarze wracają na wyspę Uznam. Przed własną publicznością w środę Flota rozegra zaległy mecz z Sandecją Nowy Sącz. Pierwotnie obie drużyny miały zmierzyć się ze sobą prawie dwa miesiące temu. Rozegranie spotkania uniemożliwiła jednak pogoda. Stawka pojedynku dla świnoujścian jest duża. W przypadku wygranej Wyspiarze awansują na pozycję wicelidera, z punktem straty do Termaliki Bruk-Bet Nieciecza. Jesienią w Nowym Sączu Flota Świnoujście wygrała 2:0, po bramkach Sebastiana Olszara i Ensara Arifovicia.

Wyspiarzy czeka pracowita końcówka sezonu. W niedzielę grali z Cracovią Kraków, w środę zmierzą się z Sandecją Nowy Sącz, a na zakończenie tygodnia czeka ich wyjazd do Łęcznej, na mecz z Bogdanką. Jeśli podopieczni Tomasza Kafarskiego poważnie myślą o awansie, w zaległej potyczce muszą wywalczyć trzy punkty. W rozpracowaniu środowego rywala Floty może pomóc Arkadiusz Aleksander. Snajper świnoujścian jeszcze jesienią zdobywał bramki dla Sandecji, a w ostatnich sezonach był jej najlepszym strzelcem.

Zimą w kadrze drużyny z Nowego Sącza doszło jednak do sporej liczby zmian. Podobnie jak Arkadiusz Aleksander zespół opuścili m.in. Filip Burkhardt, Sebastian Kosiorowski czy Bartosz Wiśniewski. Rotacja kadrowa nie zmieniła jednak jakoś specjalnie oblicza Sandecji. Do meczu z Flotą drużyna zdobyła punkt mniej niż jesienią, a do wyjazdowych osiągnięć dorzuciła zwycięstwo i cztery remisy. Nowosądeczanie mają jednak dziewięć punktów przewagi nad strefą spadkową i wydaje się, że spadek im nie grozi. Co ciekawe Arkadiusz Aleksander pozostał najlepszym strzelcem Sandecji (7 goli w rundzie jesiennej). Goni go były gracz MKS-u Kluczbork, Patryk Tuszyński (5 goli).

Najbliżsi rywale Wyspiarzy w ostatniej kolejce pauzowali. Flota z kłopotami, ale szczęśliwie wywalczyła remis w Krakowie z Cracovią. Kolejny świetny mecz w barwach drużyny z wyspy Uznam zaliczył Grzegorz Kasprzik, który kilka razy pokazał, że reprezentuje ekstraklasowy poziom. Ponad rok temu Sandecja Nowy Sącz rozbiła Wyspiarzy na ich obiekcie aż 4:0. Tym razem taki rezultat jest bardzo mało prawdopodobny.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne