Bezbramkowo w derbach
Niezbyt ciekawe spotkanie obejrzeli kibice, którzy przybyli w słoneczne sobotnie przedpołudnie na stadion przy ul. Nehringa. Gra w pierwszej jak i drugiej części była toczona raczej w wolnym tempie, piłka odwiedzała najczęściej środkową część boiska. Postawę Hutnika można wytłumaczyć licznymi lukami w składzie: brak Marcina Gniotka, Radosława Marcyniuka i Pawła Wojtalaka widać było od pierwszych minut. Dodatkowo absencja Tomasza Kobielskiego i rezygnacja z gry w OKSie Radosława Swędry mocno osłabiła moc Hutnika. W pierwszych trzech kwadransach nieco lepsze wrażenie zrobili goście z Lasku Arkońskiego. Dwukrotnie zagrozili bramce bardzo dobrze spisującego się od początku rundy Tomasza Judkowiaka. W Hutniku mógł się podobać Sylwester Derewońko, który w roli prawego pomocnika spisał się bardzo dobrze. Nie przyniosło to jednak efektu bramkowego.
W drugiej części role się nieco odwróciły i to hutnicy przejęli inicjatywę. Kilka razy zagotowało się pod bramką gości, najczęściej po akcjach Damiana Grzywacza lewą stroną boiska. Arkonia w tej części również oddała kilka strzałów, w większości niecelnych.
Derby Szczecina zakończyły się więc rezultatem bezbramkowym, żadna z drużyn nie potrafiła przechylić szali na swoją korzyść. Wyróżnienia należą się na pewno obu bramkarzom, którzy mimo, że nie mieli wiele pracy to w ważnych momentach popisywali się bardzo pewnymi interwencjami. Pochwalić można również pracę trójki sędziowskiej, a szczególnie głównego: Sławomira Pawlika, do którego decyzji nawet wyjątkowi znawcy przepisów gry w piłkę nożną nie mogą mieć cienia wątpliwości. Hutnikowi gratulujemy kolejnego punktu zdobytego w rozgrywkach IV-ligowych.
ďż˝rďż˝dďż˝o: www.hutnik.szczecin.pl/własne
relacjďż˝ dodaďż˝: Hutnik81 |
|