Czy Spójnia sprawi niespodziankę?
W sobotę, 19 listopada Spójnia Stargard w Dąbrowie Górniczej zmierzy się z MKS-em starając się przełamać serię porażek z tym zespołem. W ciągu dwóch lat obie ekipy zmierzyły się ze sobą sześciokrotnie, bilans tych spotkań to same porażki stargardzian. Oba zespoły ze Śląska oraz ze Stargardu zostały przed sezonem przebudowane, możliwe jest, że tym razem podopieczni Tadeusza Aleksandrowicza sprawią niespodziankę swoim sympatykom.
- Lubię takie mecze. Bo to jest dodatkowy impuls do jeszcze mocniejszej walki, żeby zrobić coś, czego jeszcze tutaj nie było. Jestem w nowym klubie, nowym mieście i na pewno chciałbym się zapisać nie tylko tym, że wygraliśmy pięć pierwszych spotkań w sezonie, bo to dopiero początek, ale też tym, żeby obecny zespół grał lepiej niż kiedyś - powiedział dla Sportowefakty.pl. rozgrywający Spójni, Tomasz Ochońko
Trener koszykarzy ze Stargardu nie myśli o bilansie, dla niego najważniejszy jest kolejny pojedynek, czyli sbotnie starcie. - Szansa jest zawsze. Powtarzam, że trzeba walczyć do upadłego. To jest sport. Są lepsze dni i gorsze - wyjaśnia Tadeusz Aleksandrowicz. Niewiadomą jest forma stargardzian, czy będą w stanie nawiązać walkę z zespołem z Dąbrowy Górniczej. Niepokojący był przebieg ostatniego meczu ze Startem Lublin. Spójnia przez większość meczu popełniała błędy w defensywie, co było zaskoczeniem, gdyż stargardzki team słynie z dobrej defensywy. - Powalczyć zawsze trzeba, a czy będziemy w stanie to zobaczymy. Na pewno będzie trochę inne podejście od początku, bardziej agresywne - uspokaja Aleksandrowicz. - Bardzo trudno ocenić, dlaczego tak zagraliśmy ze Startem Lublin - dodaje. Zapewne szczególnym będzie pojedynek ze swoim byłem zespołem dla Łukasza Grzegorzewskiego i Rafała Kulikowskiego. - Ja w takie rzeczy nie wchodzę - powiedział o byłych podopiecznych stargardzki szkoleniowiec - Nie wiem, kogo się tam bać. Wszyscy są groźni. Mamy jechać do Dąbrowy walczyć od a do zet. Jak będziemy dobrze grali, znajdziemy ich słabe elementy to wygramy. Czy Kulikowski więcej zagra, czy mniej to nie wiem, jakie trener ma plany - dodał. Trener Spójni nie będzie analizować atutów Grzegorzewskiego i Kulikowskiego. - Jasne, że wiemy, jak oni grają. Ale o tym nie należy mówić publicznie, żeby oni się na to nie nastawiali. Tak jest zawsze. Początek spotkania w sobotę, 19 listopada o 18:00.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne/sportowefakty.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|