Flota bez punktów
Wspierani liczą grupą kibiców piłkarze Zawiszy Bydgoszcz odnieśli cenne zwycięstwo ogrywając na wyspie Uznam Flotę Świnoujście 2:1 (2:0). O wyniku sobotniego spotkania zdecydował piorunujący początek meczu w wykonaniu podopiecznych Janusza Kubota, bowiem nie minęło jeszcze dziesięć minut gry, a bramkarz Wyspiarzy Alan Wesołowski już dwa razy musiał wyciągać piłkę z siatki. Błyskawiczne 0:2 i gra w dziesiątkę przez całą drugą połowę nie załamały świnoujścian, jednak było ich stać tylko na strzelenie gola kontaktowego. Dzięki zwycięstwu zespół z Bydgoszczy wskoczył na fotel lidera, a Flota spadał na ósmą pozycję.
Świnoujścianie dobrze rozpoczęli mecz. Najpierw w pole karne gości dośrodkował Tomasz Ostalczyk, ale z jego dogrania nie skorzystał żaden z partnerów, a po chwili groźnie z ostrego kąta uderzył Daniel Chyła, jednak bardzo pewną interwencją wykazał się golkiper przyjezdnych Andrzej Witan. Jak się okazało miłe złego początki. Bydgoszczanie na prowadzenie wyszli w 6 minucie. Paweł Oleksy z lewej strony dograł piłkę po ziemi do Pawła Zawistowskiego, a ten dostawiając nogę bez najmniejszych problemów z bliska pokonał Alana Wesołowskiego. Wyspiarze nie otrząsnęli się jeszcze po pierwszym trafieniu gości, a już przegrywali różnicą dwóch bramek. W 7 minucie Jakub Wójcicki idealnym podaniem obsłużył Adriana Błąda, który wygrał pojedynek sam na sam z bramkarzem Floty i pewnie ulokował futbolówkę w bramce świnoujścian. Po kwadransie gry Krzysztof Bodziony strzelił gola dla Floty, jednak arbiter dopatrzył się wcześniej pozycji spalonej. Chwilę przed tą sytuacją Piotr Kieruzel ujrzał żółtą kartkę za faul na Jakubie Wójcickim, jak się później okazało był to istotny kartonik w kolekcji zawodnika Wyspiarzy. W 18 minucie Krzysztof Bodziony odebrał piłkę zawodnikowi Zawiszy i zdecydował się na uderzenie. Niestety futbolówka minęła prawy słupek bramki gości. Na kolejne emocje kibice w Świnoujściu musieli czekać do końca pierwszej połowy. Najpierw groźny strzał z dystansu oddał Piotr Tomasik, a Andrzej Witan z trudem przeniósł piłkę nad poprzeczką. Jeszcze przed gwizdkiem kończącym pierwszą część meczu boisko musiał opuścić wspomniany wcześniej Piotr Kieruzel, który za kolejny faul na Jakubie Wójcickim obejrzał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę.
Tuż po przerwie część strat Wyspiarzy mógł odrobić Christian Nnamani, ale swoją akcję Nigeryjczyk zakończył minimalnie niecielnym strzałem. W 58 minucie solowy rajd urządził sobie Damian Misan. Snajper Floty ładnie ograł obrońcę gości, jednak po jego strzale piłka zdecydowanie minęła bramkę Zawiszy. Po chwili Andrzej Witan przy próbie wybicia futbolówki trafił w napastnika Wyspiarzy i tym razem sytuacja zakończyła się szczęśliwie dla przyjezdnych. Piłkarze Zawiszy odpowiedzieli akcją Rafała Leśniewskiego i Vahana Gevorgyana, na szczęście zakończoną skuteczną interwencją Marka Niewiady. Napór Floty udokumentował Tomasz Ostalczyk w 72 minucie spotkania. Piłkarz świnoujścian wykorzystał zderzenie bramkarza Zawiszy z Łukaszem Skrzyńskim i posłał piłkę do pustej bramki zza pola karnego. Dziesięć minut po trafieniu kontaktowym bohaterem mógł zostać Damian Misan. Niestety gracz Floty w dogodnej sytuacji strzelił tak, że piłka otarła jedynie słupek bramki drużyny z Bydgoszczy. W ostatnich sekundach meczu przy rzucie rożnym dla Floty w polu karnym Zawiszy znalazł się nawet Alan Wesołowski, ale ani jemu, ani żadnemu z jego kolegów nie udało się uratować dla Wyspiarzy choćby jednego punktu.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|