Szczecinianki nie podołały
W rywalizacji o pozostanie w gronie drugoligowców więcej szans dawano szczecińskiemu Piastowi, który mierzył się z niżej notowanymi po sezonie zasadniczym Czarnymi Słupsk. Jak się jednak okazało to Czarni wyszli z batalii zwycięsko.
We wtorek i środę siatkarki obydwu ekip zmierzyły się w trzeciej i czwartej odsłonie bezpośredniej walki o utrzymanie. Po dwóch wcześniejszych mieliśmy remis. W roli gospodarza tym razem wystąpił zespół Słupska i ten atut skrzętnie wykorzystał, ale nie bez oporu rywalek. Pierwszy pojedynek na wyjeździe szczecinianki nieźle rozpoczęły, bo mimo porażki w premierowym secie do 24 zaprezentowały się obiecująco i potwierdziły to w kolejnej partii, tym razem zwycięskiej do 21. Wynik rywalizacji był zatem wciąż otwarty i właśnie w tym krytycznym momencie Piasta dopadła nie po raz pierwszy w obecnym sezonie kompletna zapaść boiskowej dyspozycji, bo przegraną do 12 w trzeciej odsłonie inaczej nazwać nie sposób. W kolejnej przyjezdne znów powalczyły i doprowadziły do tie-breaka, ale na niewiele się do zdało, bo ostatni set został przegrany do 10.
Po spotkaniu zawodniczki Piasta szczególnie żałowały porażki w pierwszej partii, bo to chyba ona zadecydowała o takim wyniku spotkania.
Do rozegrania pozostawał jednak jeszcze jeden mecz, który w przypadku wygranej Piasta dawał kolejny remis w rywalizacji i decydujące, piąte starcie w Szczecinie. Przebieg środowej potyczki zapowiadał się więc pasjonująco i taki też był, mimo braku w szczecińskiej ekipie kontuzjowanej Ady Król. Wprawdzie pierwsze dwa sety zdecydowanie padły łupem gospodyń, w kolejnych widzieliśmy zażartą walkę o każdą piłkę i bardzo dobry poziom sportowy mimo, że to przecież drużyny walczące zaledwie o utrzymanie w II lidze. Piast wygrał trzeci i czwarty set w samych końcówkach. Apogeum emocji miało miejsce w końcówce kolejnego w rywalizacji tych drużyn tie-breaka (w sezonie zasadniczym doszło do nich dwukrotnie). Zawodniczki ze stolicy Pomorza Zachodniego kilka razy wychodziły na prowadzenie i były o krok od jakże ważnego zwycięstwa. Niestety dla nich w ostatnich minutach więcej zimnej krwi i szczęścia było po stronie gospodyń, które wygrały 18:16. Tym samym okazały się lepsze w rywalizacji z Piastem i już zapewniły sobie byt na drugoligowych parkietach. SSPS z kolei musi jeszcze walczyć o utrzymanie. W przyszłym tygodniu (wtorek, środa lub środa i czwartek) Piast we własnej hali podejmie PTPS II Piłę, z którą znów musi wygrać trzy razy (rewanż lub rewanże oczywiście w Pile). Jeśli tak się stanie szczecinianki czeka ostatnia faza rozgrywek, spotkania barażowe z zespołem III ligi.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: flora |
|