Kłos zwycięża w Skolwinie
W sobotnim spotkaniu 4. kolejki V ligi pomiędzy Świtem Szczecin-Skolwin, a Kłosem Pełczyce, lepsi okazali się przyjezdni, którzy przełamali fatalną passę meczów w Skolwinie i pokonali faworyzowanych gospodarzy 1:2.
Mecz mógłby się jednak potoczyć inaczej, gdyby w pierwszych jego fragmentach po dalekim wyrzucie piłki z autu w bramkę Roberta Grzegorczyka z 5 metrów trafił Dariusz Skuratowski. Niestety tak się nie stało i z upływem kolejnych minut coraz śmielej poczynali sobie goście, którzy mogli objąć prowadzenie po nieodpowiedzialnym podaniu Grzegorza Jasińkiego w stronę własnego bramkarza, w wyniku czego Świtowców przed stratą bramki uchroniła ofiarna interwencja Bartosza Żołnowskiego. Kilka chwil później Mateusz Kopociński musiał już jednak wyjmować piłkę z siatki, kiedy to Krzysztof Mazur przy biernej postawie defensywy wykorzystał dośrodkowanie z bocznego sektora boiska i strzałem głową otworzył wynik zawodów. Świtowcy próbowali również akcji skrzydłami, po których najlepszą okazję do wyrównania zmarnował Tomasz Skweres, który dosłownie podał piłkę w ręce bramkarzowi gości.
Zawodnicy z Pełczyc przyjechali na Północ Szczecina nastawieni wyjątkowo bojowo, co miało przełożenie na ich boiskową postawę, tymczasem Świtowcy na ich tle prezentowali się zwyczajnie słabo, a co gorsze nie wykazywali chęci do gry, przez co po upływie 3 kwadransów przegrywali 0:1.
Niestety druga część spotkania wyglądała podobnie. Skolwinianie próbowali nieudolnie konstruować akcję ofensywne, a przyjezdni skutecznie się bronili i wyprowadzali groźne kontrataki, po których Świt w dotychczasowej „twierdzy Skolwin” mógł zostać po prostu upokorzony. Dwadzieścia minut przed końcem regulaminowego czasu gry Tomasz Zwoliński ośmieszył obrońców Świtu, wbiegając ze skrzydła z piłką w pole karne i swobodnie mijając defensorów, po czym oddał strzał w środek bramki, dzięki czemu zdobył drugiego gola dla Kłosa. Strata drugiej bramki podziałała wreszcie mobilizująco na niebiesko-białych, którzy ruszyli do zmasowanych ataków na bramkę rywali. Po kilku minutach Świt zdobywa bramkę kontaktową za sprawą Tomasza Skweresa, który w zasadzie dołożył nogę do strzału Dariusza Skuratowskiego. Piłkarze Dumy Skolwina próbowali jeszcze doprowadzić chociażby do wyrównania, jednak zabrakło na to czasu i pomysłu, dzięki czemu goście z Pełczyc wywieźli ze Stołczyńskiej 100 pierwszy w tym sezonie komplet punktów. Sobotnia potyczka z Kłosem, która miała być swoistym sprawdzianem dla podopiecznych Mariusza Pikuły, niestety nie wypadła pomyślnie. Teraz tylko pozostaje mieć nadzieje, że Skolwinianie znajdą sposób na odczarowanie boisk rywali, z których rzadko kiedy wracali z punktami. Najbliższa okazja ku temu już w sobotę 4 września o godzinie 11.00 na stadionie MOSRiR przy ulicy Bandurskiego w Szczecinie, gdzie rywalem Świtowców będzie popularna ‘Stalówka” marząca o powrocie do IV ligi. ŚWIT SKOLWIN - KŁOS PEŁCZYCE 1:2 (0:1) 0:1 - Krzysztof Mazur 20' 0:2 - Tomasz Zwoliński 70' 1:2 - Tomasz Skweres 85' Skład Świtu: Mateusz Kopiciński - Artur Brzeziński �, Bartosz Żołnowski, Grzegorz Jasiński, Cezary Szałek - Grzegorz Celmer (85' Szymon Kufel), Tomasz Danikiewicz, Rafał Blasius (46' Sebastian Kolec, 70' Krzysztof Barczyński), Tomasz Skweres - Dariusz Skuratowski, Marcin Garlej (76’ Mateusz Gejdyk).
�r�d�o: www.swit.skolwin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Swit1952 |
|