Piłkarze Floty Świnoujście nie zwalniają tempa.W wyjazdowej potyczce z Bogdanką Łęczna, Wyspiarze zanotowali trzecie zwycięstwo z rzędu i zbliżyli się do prowadzącego w lidze duetu ŁKS - Podbeskidzie na sześć punktów. Spotkanie w Łęcznej rozegrane przy niedużej ilości widzów nie było wielkim widowiskiem, a o zwycięstwie Floty zadecydowała bramka Ensara Arifovicia.

Jako pierwszy umiejętności Prusaka sprawdził Tomasik, który w 7 minucie oddał zbyt słaby strzał z dystansu, aby zaskoczyć golkipera gospodarzy. Groźnie pod bramką Floty zrobiło się w 20 minucie meczu. Kaczmarek dośrodkował piłkę z rzutu rożnego, Magdoń przedłużył jej lot, a strzał Sołdeckiego ze sporymi problemami obronił Żukowski. Wyspiarze odpowiedzieli po chwili. Nwaogu łatwo poradził sobie z defensorami Bogdanki i upadł w polu karnym. Sędzia główny nie miał jednak wątpliwości, że najskuteczniejszy piłkarz pierwszej ligi próbuje wymusić rzut karny, za co ukarał go żółtą kartką. W 34 minucie Nigeryjczyk główkował w polu karnym Bogdanki, wykorzystując błąd Prusaka, jednak piłka po jego strzale trafiła w poprzeczkę, a sędzia odgwizdał spalonego.

Dziesięć minuj po przerwie Bodziony huknął na bramkę Bogdanki, Prusak odbił piłkę pod nogi Arifovicia, który umieściła ją w siatce. Błąd bramkarza nie kosztował jednak gospodarzy utraty bramki, ponieważ sędzia dopatrzył się pozycji spalonej napastnika Floty i gola nie uznał. W 60 minucie Prusak po raz kolejny miał kłopoty z interwencją, kiedy to na raty zdołał wybronić uderzenie Pruchnika. Dwadzieścia minut przed końcem meczu gospodarze powinni wyjść na prowadzenie. Niewiada minął się z piłką, a sam na sam z bramkarzem Floty znalazł się Nildo, który nie zdołał pokonać Żukowskiego. Niewykorzystana sytuacja zemściła się na drużynie Bogdanki kwadrans przed końcem meczu. Arifović dostrzegł, że Prusak znajduje się przed bramką i z szesnastu metrów przelobował bramkarza gospodarzy. W końcówce meczu groźnym strzałem z rzutu wolnego popisał się Mazurkiewicz, jednak wynik meczu nie uległ zmianie. Flota Świnoujście po raz pierwszy wygrywa w Łęcznej, odkąd występuje na zapleczu ekstraklasy.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne