Przełamanie Piasta. Zabójcze 2 minuty Pepple
Wczoraj w ciepłe, wietrzne popołudnie na stadionie miejskim w Choszcznie odbył się arcyważny mecz dla dołu tabeli. Przedostatni zespół ligi Piast Choszczno zmierzył się na własnym terenie z niewiele wyżej stojącym w ligowej tabeli Gryfem Orlex Wejherowo. Można było się spodziewać zaciętego meczu, w którym zawodnicy będą walczyć i każdy centymetr boiska gdyż obie drużyny są zagrożone spadkiem do IV ligi. Jako pierwsi zaatakowali goście z Wejherowa. Po ładnej akcji Jakub Gronowski z ostrego kąta próbował zaskoczyć bardzo pewnego Alana Wesołowskiego. Wraz z upływem czasu to gospodarze zaczęli zdobywać teren. Groźnie z woleja uderzał Tomasz Bejuk, lecz piłka centymetry minęła słupek bramki strzeżonej przez Musiakowskiego. Swoje szanse jeszcze mieli również Wojciech Żaczek, którego strzał w ładnym stylu obronił Musiakowski oraz Joshua Tamunobarabonye Pepple, który fatalnie przestrzelił mając piłkę na trzecim metrze.
Tak więc pierwsza połowa skończyła się wynikiem 0:0. Żadnej z drużyn nie zadowalał ten rezultat i w drugiej części gry obie ekipy próbowały przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Kilka strzałów znów oddali goście lecz wszystko prosto w Alana Wesołowskiego. W 63 minucie nastąpiła ważna zmiana. Za słabo spisującego się Marcina Przybylskiego wchodzi Mariusz Szczęsny. I jak się później okazało była to bardzo dobra zmiana Adama Gołubowskiego. W 71 minucie właśnie Szczęsny ograł kilku zawodników i znalazł się sam na sam z Musiakowskim. Bramkarz gości tak niefortunnie interweniował że Pepple tylko dołożył głowę po strzale Szczęsnego i mamy 1:0. Zawodnicy w ramach radości zrobili tzw. 'kołyskę' dla Jarka Piskorza, któremu urodziła się córeczka. Dwie minuty później Joshua Pepple strzelił swoją drugą bramkę. Po dośrodkowaniu z lewej strony również wcześniej wprowadzonego Dominika Karpały, Pepe uprzedził Musiakowskiego i wepchnął piłkę do siatki obok bezradnego bramkarza Gryfa. Goście próbowali zdobyć chociaż bramkę kontaktową, a Piast groźnie kontratakował. Jednak do końca meczu wynik nie uległ już zmianie. Piłkarze Piasta mogą się cieszyć nie tylko ze zdobycia trzech punktów, ale także z wyjścia ze strefy spadkowej. Cieszy również postawa bloku defensywnego który już w trzecim meczu nie stracił gola, lecz martwi skuteczność, bo bez przynajmniej jednej 'armaty' ciężko będzie się utrzymać klubowi z Choszczna w III lidze. Następny mecz podopieczni Adama Gołubowskiego zagrają 10 kwietnia w Dębnie z miejscowym Dąbem.
1:0 - 71' - Pepple 2:0 - 73' - Pepple Piast: Wesołowski - Jakubiak, Kochanek, Grzelak, Jeziorski - Przybylski (63' Szczęsny), Andrysiewicz (46' Karpała), Piskorz, Żaczek, Bejuk (88' Wronka) - Pepple (90' Derewońko). Gryf: Musiakowski - Politowski, Jezierski, Sobczyński, Ciarczyński - Szymański, Pliński, Felisiak, Kozłowski - Basiński, Gronowski. na ławce: Szlaga, Małecki, Wicki, Król, Czarnocki, Sumionka. relacjďż˝ dodaďż˝: nitek91 |
|