Remis z Hutnikiem
Piłkarze Iny w pierwszym sparingu w 2010 roku zremisowali na boisku o sztucznej nawierzchni w Szczecinie z tamtejszym Hutnikiem 3:3. Był to niezwykle ciekawy mecz jak na pierwsze spotkanie w okresie przygotowawczym, bowiem zmierzyły się trzecia z czwartą drużyną IV ligi po rundzie jesiennej. Przy temperaturze powietrza minus osiem stopni Celsjusza oraz śliskiej nawierzchni zawodnicy obu drużyn skupili się przede wszystkim na nie doznaniu żadnych urazów. Cel ten został osiągnięty, a walka była jak najbardziej fair. W drużynie Iny po raz pierwszy po długiej kontuzji i rehabilitacji pojawił się Wojciech Borek, który rozegrał 45 minut, a jego występ można ocenić pozytywnie co może cieszyć kibiców w kontekście rundy wiosennej.
Po pierwszy dziesięciu minutach kiedy to Ina starała się spokojnie rozgrywać piłkę uwidoczniła się przewaga Hutnika, który często konstruował akcje ofensywne, jednak niewiele z nich wynikało. Dwukrotnie rywale byli bliscy zdobycia bramki, jednak za każdym razem strzały na bramkę Iny były niecelne. Dopiero w 29 minucie meczu goleniowianie po raz pierwszy i ostatni w tej części meczu stworzyli groźną akcję. Po szybkiej wymianie piłki pomiędzy Kotem, Łukasiakiem i Pędziwiatrem, ten ostatni został powstrzymany faulem przed polem karnym. Do rzutu wolnego podszedł Hanuszkiewicz. Jego silne uderzenie z trudem obronił szczeciński bramkarz. W 35 minucie Hutnik strzelił pierwszą bramkę. Po błędach w defensywie w sytuacji sam na sam z Sobolewskim znalazł się zawodnik rywali. Bramkarz goleniowski w trakcie interwencji faulował szczecinianina i sędzia podyktował rzut karny. Do jedenastki podszedł były zawodnik Iny - Grzegorz Gunia i pewnym uderzeniem pokonał golkipera Iny. Po zdobyciu bramki Hutnik jeszcze groźniej zaatakował, jednak nie zdołał do przerwy podwyższyć prowadzenia.
W drugiej części meczu na boisku w składzie Iny pojawiło się ośmiu nowych zawodników, a obraz gry uległ zmianie i to goleniowianie przejęli inicjatywę. Już w 51 minucie B. Paszkowski znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem rywali, jednak uderzył niecelnie obok lewego słupka. Cztery minuty później nad poprzeczką uderzał Kott, podobna sytuacja miała miejsce w 62 minucie, jednak tym razem strzelał Winogrodzki. W 64 minucie Ina zmarnowała najlepszą sytuację do wyrównania, gdy B. Paszkowski i S. Paszkowski znaleźli się sam na sam z golkiperem Hutnika, niestety ten pierwszy źle odegrał piłkę do S. Paszkowskiego. Tuż po tej akcji bliski zdobycia bramki był szczeciński zespół, jednak futbolówka przeleciała nad poprzeczką. W 67 minucie po błędzie Sobolewskiego Hutnik zdobył drugą bramkę i wydawało się, że szczecinianie powinni to spotkanie wygrać. Tymczasem w 71 minucie po składnej akcji w sytuacji sam na sam z bramkarzem Hutnika znalazł się Tomasz Domaradzki i uderzeniem nad interweniującym golkiperem zdobył bramkę kontaktową oraz pierwszą bramkę dla Iny w 2010 roku. Dwie minuty później kolejną wyborną okazję zmarnował B. Paszkowski ponownie strzelając obok słupka. W 75 minucie biało-zieloni swoją przewagę w drugiej połowie udokumentowali zdobyciem bramki wyrównującej. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego przez Domaradzkiego, w polu karnym piłkę głową do szczecińskiej bramki skierował Piotr Winogrodzki doprowadzając do remisu. Siedem minut przed końcem spotkania sędzia podyktował drugi rzut karny w tym meczu dla szczecinian. Do piłki ponownie podszedł Grzegorz Gunia i ponownie pewnie egzekwował jedenastkę wyprowadzając swój zespół na prowadzenie 3:2. Minutę po tej sytuacji Ina zdołała doprowadzić do remisu. Piłkę na lewej stronie boiska otrzymał S. Paszkowski, wbiegł w pole karne i zagrał do Michała Łukasiaka, a ten z bliska wpakował futbolówkę do bramki Hutnika. W końcówce meczu obie drużyny miały jeszcze po jednej okazji do zdobycia goli. Najpierw strzał szczecinianina z bliskiej odległości ładną interwencją sparował Sobolewski, a następnie goleniowianinie zmarnowali okazję sam na sam z bramkarzem Hutnika. Ostatecznie mecz zakończył się remisem 3:3, co wydaje się być sprawiedliwym wynikiem. Kolejny sparing Ina rozegra już w następny weekend, tym razem z innym czołowym zespołem IV ligi - Wybrzeżem Rewalskim. Hutnik Szczecin - Ina Goleniów 3:3 (1:0) Bramki: Domaradzki (71), Winogrodzki (75), Łukasiak (84) INA (I połowa): Sobolewski - Jeż, Gołaszewski, Winczewski, Chrząstowski, Hanuszkiewicz, Domaradzki, Łukasiak, Kott, Pędziwiatr. INA (II połowa): Sobolewski - Winiarski, Borkowski, Hawrot, Dobrowolski, S. Paszkowski, W. Borek, Winogrodzki, Łukasiak, B. Paszkowski, Kott (68 Domaradzki)
�r�d�o: mksina.com
relacjďż˝ dodaďż˝: karpikwb |
|