Zaległy mecz derbowy pomiędzy Energą Czarnymi Słupsk i Kotwicą Kołobrzeg zakończył się 8-punktowym zwycięstwem gospodarzy. Bohaterem słupszczan był Tyrone Brazelton, który wzmocnił klub dziewięć dni temu, a więc już po pierwotnym terminie rozegrania spotkania. Zdobył 25 punktów.
Pierwsza kwarta zdecydowanie należała do Kotwicy. Początek spotkania nie mógł jednak nikogo zachwycić. Trudno nawet mówić o słabej skuteczności zawodników, gdyż po prostu brakowało rzutów. Nie dziwi zatem wynik 6:4 dla kołobrzeżan w połowie kwarty. Później było znacznie ciekawiej i pierwsze dziesięć minut zakończyło się prowadzeniem gości 20:12. Po krótkiej przerwie słupszczanie jednak szybko odrobili straty. Czarni dyktowali warunki w tej części i zakończyli ją 6-punktową przewagą.

W przerwie meczu przeprowadzono licytację koszulki z podpisem byłego zawodnika Kotwicy, a obecnie Energi Czarnych Chrisa Danielsa, z której dochód przeznaczono na leczenie kołobrzeżanki Mai Pęcak. Na ten cel przeznaczono także zebrane pieniądze w Hali Gryfia. Z taką inicjatywą wyszli kołobrzescy kibice, a swoją pomoc zaoferowali także słupszczanie.

Na parkiecie jednak sentymentów nie było. Kotwica w trzeciej kwarcie odrobiła stratę, a celna 'trójka' Szymona Rducha w ostatnich sekundach sprawiła, że gospodarze prowadzili już tylko 60:58. W ostatniej kwarcie walka toczyła się na pograniczu remisu, jednak w końcówce lepszą skutecznością wykazali się słupszczanie, którzy ostatecznie zwyciężyli 85:77.

Energa Czarni Słupsk - Kotwica Kołobrzeg 85:77
(12:20, 28:14, 20:24, 25:19)

Energa Czarni:
Tyrone Brazelton 25 (2x3), Alex Harris 17 (5), Ronald Clark 11, Marcin Sroka 11 (1), Wojciech Żurawski 8, Dawid Przybyszewski 4, Mantas Cesnauskis 4, Jacek Sulowski 3 (1), Dalibor Dapa 2

Kotwica:
Darrell Harris 20 (1), Bartosz Diduszko 16 (3), Omni Smith 15, Łukasz Wichniarz 11 (3), Szymon Rduch 10 (2), Piotr Stelmach 3 (1), Ivan McFarlin 2, Dawid Bręk, Brian Freeman

�r�d�o: e-kg.pl