Lotnik 'odleciał' z punktem
W iście angielskiej scenerii przyszło miejscowym zagrać z beniaminkiem z Mirosławca. Lotnicy zaczęli bardzo zachowawczo, skupiając większość swoich zawodników na własnej połowie, rozbijali ataki miejscowych.
Ich ambitna postawa i pewne interwencje bramkarza spowodowały, że do przerwy wynik strat równał się zero. Gospodarze grali ofensywnie, ale w kluczowych momentach zawodziła precyzja i brak 'zimnej krwi'. Druga połowa była o wiele ciekawsza. Miejscowi ruszyli na bramkę gości tworząc kilka dobrych sytuacji bramkowych. Najpierw Jaś Skrobiński przegrał pojedynek jeden na jeden z bramkarzem Lotnika, w chwilę później Zajączkowski, głową skierował piłkę w bramkę gości, a ta jak zaczarowana odbijając się od podłoża zmieniła kierunek i trafiła w słupek.
W 55 min. dośrodkowanie 'Zająca' kapitalną przewrotką na bramkę zamienił Tomek Kmieć. Gospodarze z prowadzenia cieszyli się tylko 2 min. Po rzucie wolnym strzałem z biodra wyrównał stoper z Mirosławca. Podenerwowani łobeziacy ruszyli ze zdwojoną siłą na beniaminka i ich ataki zakończyły się powodzeniem w 64 min. kiedy to Mariusz Włodarz z 11 metrów pokonał rewelacyjnie broniącego golkipera Lotnika. W 78 min. goście przeprowadzili udaną akcję, którą celnym strzałem zakończył grający ofensywnie Murat. Ostatnie 10 min. to bramkarskie show w wykonaniu bramkarza przyjezdnych, który najpierw wybronił strzał Kmiecia z rzutu wolnego, potem sytuacje sam na sam z Mariuszem Poniewierą i na koniec dopisało mu szczęście przy strzale z 2 metrów Andrzeja Jabłońskiego.
Światowid: Rośczak- Krakus D, Pawlak, Włodarz, Sikora, Afeltowski, Drożdżewski, Jabłoński, Rosiński, Poniewiera, Kmieć, Krakus W, Serek, Druch, Sadowski,Skrobiński, Zajączkowski, Kogut. relacjďż˝ dodaďż˝: eazy |
|