Pogoń Szczecin jutro (12.09.0r.) rozegra drugie z rzędu spotkanie na stadionie im. Floriana Krygiera. Tym razem rywalem Dumy Pomorza będzie Znicz Pruszków. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:00, a arbitrem głównym meczu będzie Tomasz Cwalina z Gdańska. Szczecińska ekipa nie zaznała w tym sezonie jeszcze porażki na własnym terenie i zapewne jej zawodnicy będą chcieli przedłużyć tę passę i dopisać do swojego konta kolejne trzy punkty.

Podopieczni Piotra Mandrysza w obecnych rozgrywkach pewnie wykorzystują atut własnego boiska. Do tej pory jedynie Podbeskidzie Bielsko-Biała było w stanie wywieźć ze Szczecina jakikolwiek punkty (remis 2:2 pozwolił im na punkt). Pogoń Szczecin plasuje się obecnie na czwartej pozycji w lidze, za stratą pięciu punktów do lidera (Górnika Zabrze). Duma Pomorza by nie stracić kontaktu z pierwszą dwójką, jutro musi zdobyć trzy punkty. Zadanie proste jednak nie będzie. Znicz Pruszków to jedenasty zespół w tabeli, jednak nie można lekceważyć drużyny, która w ostatnich sezonach ocierała się o ligowe podium. W ostatnie kolejce Znicz Pruszków ograł u siebie MKS Kluczbork 2:0, a godny uwagi może być gol zdobyty (uwaga) z siedemdziesięciu metrów autorstwa Norberta Jędrzejczyka. Podwarszawska drużyna to istna kopalnia piłkarskich 'diamentów' ze Znicza pochodzą tacy piłkarze jak: Adrian Paluchowski, Radosław Majewski czy Robert Lewandowski. Obecnie ważnymi ogniwami drużyny z Pruszkowa są: Tomasz Chałas, Bartosz Osoliński oraz Paweł Kaczmarek. Znicz w tym sezonie na wyjeździe nie wygrał, a biorąc pod uwagę bardzo dobrą dyspozycję Portowców o premierowe zwycięstwo będzie ciężko. Piłka nożna potrafi jednak zaskoczyć i jak będzie naprawdę przekonamy się po sobotniej potyczce.

Czy piłkarze Pogoni znów doprowadzą swoich kibiców do szału radości?

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne