Powiedzieli po meczu
Marek Minkwitz (trener Regi Trzebiatów)
- Bardzo cenne zwycięstwo dla mnie i dla kibiców, którym bardzo dziękuje za przybycie tak licznej grupy. Najciekawszy mecz dla mnie bardzo emocjonalny. Jeszcze nie mamy tyle siły aby utrzymać ten sam styl gry z pierwszej połowy na drugą. Zagraliśmy bardzo dobry mecz i panowała fajna atmosfera na tym spotkaniu. Popełniliśmy kilka drobnych błędów przy stałych fragmentach gry, ale z przebiegu całej części gry byliśmy zespołem lepiej dojrzalszym, grający lepiej taktycznie. Było to bardzo zasłużone zwycięstwo i bardzo cenne. Teraz zostały nam trzy spotkania do końca rundy, w tym 2 u siebie i jeden na wyjeździe. Przyszłość i końcówka prawdopodobnie będzie należała do nas. Maciej Kiszkiel(trener Kotwicy Kołobrzeg) - Obejrzeliśmy niezłe widowisko w wykonaniu obydwu zespołów. W przekroju całych 90 minut nie byliśmy zespołem na porażkę. Jeszcze przed przerwą mieliśmy co najmniej trzy dogodne sytuacje. Niestety nie udało się w pierwszych 45 minutach strzelić wyrównującego gola. Nie strzeliliśmy rzutu karnego co później się to zemściło. Rega zdobyła bramkę na 1:0, my wyrównaliśmy zaraz po rozpoczęciu drugiej części meczu, ale to Rega zdobyła bramkę na 2:1. Mieliśmy też dogodne akcje na objęcie prowadzenia. W następnym roku planujemy awansować z Kotwicą do II ligi, będzie nowy stadion i bardzo dobre warunki do pracy.
Robert Śliwiński (zawodnik Regi Trzebiatów): Przyjechaliśmy do Kołobrzegu po trzy punkty i moim zdaniem cel osiągnęliśmy. Trzy punkty przyjadą do Trzebiatowa, było to spotkanie podwyższonego ryzyka i z tego powodu bardzo się cieszymy. Druga bramka może nie była aż taka ładna. Mocne uderzenie z rzut wolnego, a jeden z zawodników Kotwicy próbował przeciąć piłkę i blokować, ale tak nie fortunie poleciała mu po klatce piersiowej i wpadła w krótki słupek, chociaż piłka tam praktycznie leciała. Udało się strzelić na 2:1 i utrzymaliśmy to do końca. Bardzo cenne trzy punkty zostały w Trzebiatowie.
Piotr Dubiela (kapitan Kotwicy Kołobrzeg): Mecz był bardzo ciekawy. Sytuacji podbramkowych obu drużyn nie brakowało. Myślę, że remis w tym spotkaniu by był w pełni zasłużony. Rega stwarzała groźne sytuacje jak i Kotwica. Przemysław Orłowski (zawodnik Regi Trzebiatów): Bardzo trudny przeciwnik. Praktycznie po naszych błędach Kotwica strzelała bramki i nieszczęsny rzut karny sprokurowany przeze mnie, ale odbyło się bez konsekwencji. Dziękujemy kibicom, którzy się taki licznie zebrali i mam nadzieje, że będą z nami już do końca sezonu. Obojętnie w jakim miejscu będziemy to będziemy walczyć o awans o klasę wyżej. Upragniony nie tylko dla kibiców, ale także dla nas. Dziękuje także chłopakom bo tyle ile dziś zdrowia włożyli w ten mecz, to żadna z drużyn nawet z II ligi nie oddaje na pewno.
�r�d�o: tksrega.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Morfinek |
|