W miniony weekend rozegrana została przedostatnia seria spotkań w Superlidze TKKF. W hali przy ulicy Willowej jeszcze nie wszystko zostało rozstrzygnięte, a mecze były bardzo interesujące.

Na początek zaprezentowały się ekipy grające w drugiej grupie. Już pierwszy pojedynek przyniósł wiele emocji niekoniecznie sportowych. Stocznia Nowa II ograła Bulk Cargo, ale mecz został przerwany po tym jak bulkowcy nie zaakceptowali decyzji arbitra. W pojedynku w dolnej części tabeli KP Sztorm przełamał się i pokonał LZS Granicę Kościno. Ten wynik to rewanż za pierwszy pojedynek. Zatem sztormowcy potwierdzili zwyżkę formy, LZS zaś obniżył loty po kilku lepszych konfrontacjach.

Zespoły walczące o mistrzostwo zaczęły od hitu kolejki. PCC-Port Szczecin mimo braku bramkarza stawił czoła Pachowi Rostek i stracił jedynie cztery bramki. Niestety jego napastnicy nie grzeszyli skutecznością i zdobyli ich dwa razy mniej, więc to przeciwnicy portowców cieszyli się ze zwycięstwa. Zbliżyli się oni tym samym do tryumfu w całych rozgrywkach. Aby go przypieczętować muszą dwukrotnie ograć Policzan za tydzień. Wspomniane Police także 4:2 pokonały Stocznię Nową I. Był to pojedynek bez większego znaczenia dla układu tabeli, gdyż wszystko było juz jasne przed tą serią spotkań. Najniższy stopień podium zajęli Policzanie, a stoczniowcy muszą cieszyć się z czwartego miejsca w tym sezonie.



własne