Po pierwszych starciach
![]() Pierwsza odsłona meczu zwiastowała nie lada emocje. Gospodarze mieli spore problemy z radośnie poczynającymi sobie na parkiecie siatkarzami Wiko, którzy kilka razy błysnęli przede wszystkim w bloku i ataku ze środka. Szczególnie ciekawie zrobiło się, gdy po kilku asach serwisowych przyjezdni doprowadzili do remisu po 18. Z niewyjaśnionych jednak przyczyn Wiko właśnie w tym momencie zaczęło popełniać spore błędy, co wykorzystali bezlitośni pocztowcy. Enterprise zwyciężyło do 20. Kolejna partia miała bardzo podobny przebieg. Tym razem zacięta walka o każdą piłkę trwała do czasu pobudki z wakacyjnego jeszcze letargu bloku gospodarzy. W końcówce to Poczta wzięła się ostro do pracy, znacznie poprawiła zagrywkę i znów wygrała do 20. Ośmieleni zawodnicy Enterprise w następnych minutach gry poczynali sobie coraz swobodniej, w odróżnieniu od gości, którzy wyraźni spuścili z tonu i nawet po zwycięskich akcjach nie cieszyli się tak, jak jeszcze pół godziny wcześniej. Pewna wygrana do zera Poczty była już nieunikniona, mimo niefrasobliwości, z jaką gospodarze rozgrywali ostatnie akcje spotkania. Co ciekawe również i ten set zakończył się wynikiem 25:20. Wygrana i 3 punkty powędrowały, zatem, na konto Poczty, która z pełnym optymizmem może myśleć o obronie tytułu. Warte podkreślenia jest to, że mecz okraszony wieloma ciekawymi, długimi akcjami po obu stronach siatki, stał co najmniej na przyzwoitym poziomie, a zaznaczyć trzeba, że zespoły dalekie są jeszcze od optymalnej formy… Tabelę I ligi mężczyzn oraz wyniki rozegranych spotkań znajdziemy tutaj. własne relacjďż˝ dodaďż˝: flora |
|