Kończymy rok 2024
Wprawdzie półmetek sezonu już za nami, ale decyzją piłkarskich władz 21 listopada 2024 rozegrana zostanie jeszcze (o ile pozwolą warunki atmosferyczne) pierwsza kolejka meczów rewanżowych. Ma ona nr 18 i Flota spotka się w niej z Kotwicą Kórnik.
Kórnicki beniaminek wciąż płaci frycowe. Mimo naprawdę cennych remisów w Swarzędzu, Poznaniu i Nowych Skalmierzycach, oraz u siebie z Błękitnymi, Sokołem i Zawiszą, nie uciułał zbyt wielu punktów i zajmuje z 15 punktami przedostatnie miejsce w tabeli. Zacząłem od meczów zremisowanych, bo one robią większe wrażenie. Mecze wygrane na oko tak spektakularne nie są, choć dokopanie 6-1 Noteci Czarnków jest wyczynem nie byle jakim.
W Wolinie punktów za darmo też nie dają i - mimo słabej postawy Elany - wygranie z nią zawsze ma swoją wartość. Ale 8 meczów było przegranych, w tym u siebie z Cartusią, Gedanią i Wybrzeżem Rewalskim, a z Polonią aż 0-5.
Mówiąc o Kotwicy Kórnik nie sposób nie wspomnieć jednego zawodnika, obecnie grającego trenera. To Radosław Jasiński, który spędził we Flocie 3 pierwszoligowe sezony w najlepszym dla niej czasie, tj. w latach 2011-14, znany szczególnie z efektownych wrzutów z autu. Od tej kolejki zależeć będzie pozycja zajmowana aż do wiosny. W przypadku Floty teoretycznie może to być 6., ale nawet przy porażkach Wdy, Zawiszy i Elany, dogonienie różnicą bramek Wdy Świecie jest tak mało prawdopodobne, że aż niemożliwe. A jeśli Flota przegra? Wtedy może spaść nawet na 13. miejsce. Sierpniowy mecz w Kórniku wygraliśmy 4-1, ale do przerwy to Kotwica prowadziła 1-0. Przypomnijmy, że bramki dla Floty zdobyli wówczas Idris Momoh, Patryk Harkot, Michał Kwiecień i Roman Dziuba, a dla Kotwicy Bruno Siedlecki. Powtórka tego wyniku jest oczywiście możliwa, ale niech będzie nawet 1-0, byle na zimę nie schodzić z niezakończoną serią bez zwycięstwa.
�r�d�o: Waldemar Mroczek/mksflota.swinoujscie.pl/old/
relacjďż˝ dodaďż˝: TUPACK |
|