Kryzys wciąż trwa
Wciąż trwa fatalna passa piłkarzy Masovii w rozgrywkach Klasy Okręgowej obecnego sezonu. Tym razem maszewiacy musieli uznać wyższość piłkarzy Dąbrovii Stara Dąbrowa, której ulegli w sobotnie popołudnie na własnym boisku 2:1. Jednak pierwsza połowa spotkania nie wskazywała na to iż goście mogliby wywieźć z Maszewa choćby punkt, gdyż gospodarze prezentowali się w niej bardzo dobrze. Zielono- czerwoni dłużej utrzymywali się przy piłce i przemyślanie konstruowanymi akcjami próbowali rozmontować defensywę Dąbrovii. Już w 10 minucie spotkania powinna paść pierwsza bramka dla gospodarzy, kiedy to idealnym podaniem na lewą stronę pola karnego obsłużony został Tomasz Domaradzki, który jednak fatalnie przestrzelił. 5 minut później Masovia ma rzut wolny na 20 metrze od bramki Dąbrovii. Do piłki podchodzi Młynarczyk zaś jego strzał zatrzymuje się w murze gości. W 25 minucie sędzia po raz kolejny dyktuje rzut wolny tuż przed polem karnym Dabrovii. Tym razem wykonawcą jest Marcin Zwolak, ale jego strzał z lewej nogi na rzut rożny paruje bramkarz. Goście w tym okresie praktycznie sami nie skonstruowali sobie groźniejszej akcji, ale w 25 minucie mogli oni objąć prowadzenie po niefortunnej interwencji Seniuka, którego wręczył Domaradzki wybijając piłkę z pustej bramki. W 31 minucie gospodarze udokumentowują swoją przewagę bramką. Przed polem karnym przytomnie zachowuje bardzo aktywny w tym meczu Jarek Chanarz, który idealnie zagrywa w tzw "uliczkę" do Młynarzyka, który strzałem przy prawym słupku pokonuje golkipera gości. W tej sytuacji piłkarze Dąbrovii reklamowali, że nasz zawodnik był na pozycji spalonej jednak arbiter tego spotkania bez wahania wskazał na środek. 2 minuty po zdobytej bramce kolejna groźna akcję przeprowadził Zwolak, jednak jego strzał z ostrego kąta minimalnie mija prawy słupek. W 44 minucie ma miejsce przykra sytuacja. W ostrym starciu z obrońcą Dąbrovii odnawia się przykra kontuzja lewego obojczyka Jarka Chanarza, któremu na pomoc wezwana została karetka pogotowia. Nie bez winy w tej sytuacji był arbiter główny, który od początku meczu pozwalał na zbyt ostrą grę obu zespołom i dopuszczał do ostrych wejść zawodników. Ta sytuacja najwidoczniej fatalnie wpłynęła na maszewiaków, gdyż w drugiej części gry na boisku oglądać można już było całkiem inny zespół. Zielono-czerwoni w niczym nie przypominali zespołu z pierwszej połowy grając bez koncepcji i coraz bardziej oddając inicjatywę piłkarzom Dąbrovii. To przyniosło efekt w postaci bramki dla gości po niepewnej interwencji bramkarza Masovii Seniuka zaraz na początku drugiej połowy. 15 minut później było już 2:1 dla Dąbrovii a strzelcem bramki był Gererd Kisicki, jeszcze do niedawna zawodnik Masovii, który strzałem z 22 metrów przelobował maszewskiego bramkarza. Od tego momentu goście wyraźnie cofnęli się do defensywy, a maszewiacy coraz bardziej napierali chcąc szybko odrabiać straty. Cóż z tego skoro ataki gospodarzy były chaotyczne i nie przynosiły one pożądanego skutku. Najdogodniejszą okazję w tym okresie zmarnował Przemek Stosio, który będąc sam w polu karnym strzałem głową z 10 metrów posłał piłkę obok bramki Dąbrovi. W ostatnich 10 minutach meczu miały miejsce dwie bardzo kontrowersyjne sytuacje w polu karnym gości. W pierwszej z nich jeden z obrońców Dąbrovii w walce o piłkę powala na ziemię swojego bramkarza i gdy jeden zawodników Masovii chciał już strzelać do pustej bramki sędzia odgwizduje rzekomy faul na bramkarzu. W tym momencie konsternacja zapanowała na ławce rezerwowych Masovii. Jeszcze więcej wątpliwości było w 85 minucie kiedy to w polu karnym powalony przez golkipera Dąbrovii został Młynarczyk, a sędzia zamiast podyktować rzut karny nakazuje grać dalej. Ostatnie 5 minut spotkania to już rozpaczliwe zagrania w pole karne Dąbrovii, które jednak nie przyniosły gospodarzom bramki wyrównującej i to Dąbrovia mogła sie cieszyć z kompletu punktów. Maszewiacy tą porażką podtrzymali fatalną passę tego sezonu 5 meczy z rzędu bez wygranej (4 porażka), która zepchnęła nasz zespół na 13 miejsce w ligowej tabeli. MASOVIA: Seniuk - Chomont, Siemaszko, Borkowski - Psujek (72" Osesik), Mazur, Stosio, Zwolak, Domaradzki T. (85' Domaradzki Ł.) - Młynarczyk, Chanarz (44' Izdebski). www.masovia.net/kichu relacjďż˝ dodaďż˝: kichu |
|