- Zdawaliśmy sobie sprawę, że w I lidze nie tak łatwo o zwycięstwa jak w II, lecz w meczach z Medykiem i Kolejarzem mogliśmy pokusić się o zdobycz punktową. Niestety niepotrzebne błędy zostały wykorzystane przez rywalki. - mówi drugi trener Olimpii Szczecin Rafał Buryta. Szczecinianki sobotę o godzinie 15:00, na stadionie przy Bandurskiego zagrają z MKS 2000 Tuszyn. Drużyną, która do tej pory zdobyła trzy punkty w meczu z Poznaniakiem Poznań, po zaciętym spotkaniu wygrywając 3:2. Olimpii marzy się pierwsze zwycięstwo w wyższej klasie rozgrywkowej, jednak po trzech porażkach z rzędu może być trudno zmotywować zawodniczki, z drugiej jednak strony z kim zdobywać punkty, jeśli nie z sąsiadem z tabeli.

- Nie mamy problemów z motywacją. W zespole panuje naprawdę wspaniała atmosfera i dziewczyny wiedzą, że muszą grać "swoje" a przyjdzie mecz, w którym się przełamiemy. Na treningach widać wolę zwycięstwa. Wszyscy wierzymy, że to już jutro Olimpia zdobędzie pierwsze i to 3 punkty w I lidze. - zapowiada szkoleniowiec.

Po pauzie za czerwoną kartkę otrzymaną w meczu derbowym z Gryfem do składu wróci Joanna Stasińska. - Cieszymy się, że do składu powraca Asia. Zresztą nie tylko ona, bo w ostatnim meczu zabrakło również kontuzjowanej Justyny Siwek. Obie zawodniczki są do naszej dyspozycji. Niestety w ostatnim czasie nie ominęła naszych zawodniczek plaga przeziębień, która "przeszła przez Szczecin", ale już na ostatnich treningach nie było śladu po chorobach. Na boisku nie zobaczymy natomiast Doroty Kałuży. Zawodniczka cierpi na uraz stopy i będzie dopingowała koleżanki z trybun.

Jeśli chodzi o osłabienia w zespole to jest jeszcze jedno. W ubiegłym tygodniu niefortunnej kontuzji nabawił się prezes Olimpii Maciej Buryta, który złamał rękę i przeszedł operację. - Maciek przyjedzie na mecz, lecz braw bić nie będzie, choć mam nadzieję, że będzie miał ku temu wiele okazji. - mówi trener Olimpii.


Olimpia to młody klub, jednak piłkarki i działacze do wszystkiego podchodzą bardzo ambitnie. Zapytaliśmy czy coś po awansie z II do pierwszej ligi ich zaskoczyło. - Na pewno różnica między pierwszą a drugą ligą jest dużą i tego się spodziewaliśmy. Szczerze, choć zabrzmi to trochę dziwnie, to myślałem, że w I lidze jest jeszcze wyższy poziom. Brakuje mam tego co mają inne zespoły - czyli jednej, dwóch zawodniczek z doświadczeniem ligowym, które pokierują zespołem w trudnym momencie. Lecz my idziemy od trzech lat inną drogą i naszym celem jest przede wszystkim szkolenie. Naprawdę mam ogromną satysfakcję z tego, że te dziewczyny nauczyły się grać w Olimpii i z tym klubem nabierają doświadczenia w I lidze.


Szczecinianki zapowiadają walkę o pierwsze punkty, na pewno na boisku nie zabraknie walki. Trudno też spodziewać się, że goście odpuszczą.

- Każdy mecz z udziałem naszego zespołu musi być przez dziewczyny wywalczony. Można stracić punkty, ale trzeba dać z siebie wszystko i jeszcze trochę. Kto tego nie rozumie nie może grac w I lidze. Jutro mecz dwóch beniaminków i jestem przekonany, że to ten ze Szczecina zbierze z boiska komplet punktów. W imieniu Zarządu Klubu, oraz wszystkich zawodniczek zapraszam wszystkich kibiców serdecznie na mecz, liczymy na Waszą pomoc. - kończy Rafał Buryta.

własne