Po zimowej przerwie na boiska wracają drugoligowi piłkarze szczecińskiej Pogoni. Dziś, o godzinie 18:30 podopieczni Piotra Mandrysza na stadionie przy ulicy Twardowskiego zmierzą się z MKS Kluczbork. Będzie to niewątpliwie bardzo ważne spotkanie, bowiem oba zespoły są sąsiadami w tabeli. Gospodarze z 35 punktami zajmują czwartą lokatę a goście mając o dwa oczka wyżej plasują się na trzecim miejscu.

Działacze, piłkarze i trenerzy granatowo - bordowych liczą na wysoką frekwencję i korzystny wynik. Nikt nie ukrywa przecież, że dla Pogoni w tym roku liczy się tylko awans.


Jesienią lepsza była ekipa z Kluczborka, zawodnicy Andrzeja Polaka zwyciężyli na własnym terenie 3:1, po dwóch bramkach Piotra Sobotty i jednym golu Waldemara Soboty. Honorowe trafienie dla Portowców zdobył Ferdinand Chifon. Zespół z Grodu Gryfa zasiliło w przerwie zimowej pięciu piłkarzy: Marcin Nowak, Piotr Koman, Piotr Petasz, Michał Szczyrba i Damian Sieniawski. Co łączy oba kluby? Przed rundą wiosenną zarówno w Kluczborku, cięcia dotknęły zespołów rezerw. W Grodzie Gryfa drugi zespół połączył się z juniorami starszymi, a w zespole naszych dzisiejszych gości został on całkowicie rozwiązany. - Pogoń nie ukrywa aspiracji na awans. Wzmocnili się, szykuje się u nich 'święto' z okazji wznowienia rozgrywek. Chcą rozpocząć od wygranej, my spróbujemy pokrzyżować im te plany. - zapowiada rener gości Andrzej Polak.

własne/mkskluczbork.pl