W ramach kolejnego meczu sparingowego pierwszy zespół Klubu Piłkarskiego POLICE spotkał się z Sokołem Pyrzyce. Spotkanie zakończyło się zasłużoną wygraną policzan 4:0. Pierwszego gola zdobył Mariusz Szmit. Klasycznego hattricka zaliczył zaś Rafał Komar.

KP POLICE (pierwsza połowa): Gumowski - Bieniek, Błąnek, Echaust A., Wronka, Pachulski, Jóźwiak, Krzyżanowski, Szmit, Górski, Wydurski



KP POLICE (druga połowa): Gumowski (55' Kopociński) - Szałek, Kamrowski, Sobczak, Brzeziński, Szmit, Bouba, Krzyżanowski, Jakuszczonek, Komar, Ciołek



Sokół Pyrzyce: Halarewicz - Kawczyński, Olszówka, Lewandowski, Maćkowiak, Usarek, Okraska, Panasiuk, Pluta, Tyburczy, Magnuski



Ławka Sokoła: Gojlewicz, Kondalski, Sapiński, Madej, Cezary, Słabowski




Statystyki (KP - Sokół):

Strzały celne: 7 - 2

Strzały niecelne: 8 - 3

Faule: 16 - 17

Rzuty rożne: 6 - 1

Spalone: 2 - 1



Pogoda: pochmurno, 2 st. C



Pierwszy gol meczu padł już 5 minut po pierwszym gwizdku. Prawą stroną w narożnik boiska przedarł się Artur Pachulski po czym ruszył w kierunku pola karnego, wbiegając w pole dośrodkował do Mariusza Szmita który strzałem z 6 metra zdobył gola. Chwilę później "Mario" ponownie usiłował zdobyć gola, tym razem po dośrodkowaniu piłka poszybowała ponad bramkę. Kolejne minuty to ataki policzan i kontry zawodników Sokoła, żadna akcja jednak nie stanowiła poważnego zagrożenia dla bramkarzy. W 25 minucie z lewej strony w pole karne dośrodkował Radosław Pluta, obrona KP na wszelki wypadek ekspediuje piłkę na róg. Dwie minuty później Marcin Wydurski tuż przed polem karnym przyjmuje plecami do bramki piłkę po czym obraca się i strzela na bramkę, strzał po ziemi wpada w ręce Macieja Halarewicza. Pół godziny po rozpoczęciu spotkania znajdujący się przed polem karnym Wydurski wrzuca piłkę za linię obrony do wybiegającego Jarosława Jóźwiaka, "Mały" niecelnie strzela z ostrego kąta. W 40 minucie po faulu na Arturze Echauście na 20 metrze Kamil Wronka wykonuje rzut wolny, strzał w światło bramki broni Halarewicz.



Pięć minut po wznowieniu gry Bouba z lewej strony dośrodkował w pole karne, tam na bramkę uderzył Przemysław Ciołek, piłka minimalnie minęła bramkę. Chwilę później strzałem zza pola karnego bramkarza usiłował zaskoczyć Mateusz Jakuszczonek, i tym razem strzał niecelny. W 60 minucie po dośrodkowaniu Jakuszczonka z prawej strony akcję zamykał Mariusz Szmit, niestety minimalnie spóźniony nie sięgnął piłki. Później po dośrodkowaniu z lewej strony bramkarz Sokoła popełnia błąd przy piąstkowaniu jednak zaskoczeni zawodnicy KP nie zdołali wykorzystać szansy. W 64 minucie przed polem karnym piłkę otrzymał Rafał Komar, zawodnik KP "zatańczył" z dwoma obrońcami po czym oddał niecelny strzał na bramkę. W 74 minucie Komar zdobył gola. Prawą stroną w pole karne wbiegł Jarosław Jóźwiak, znajdując się pod końcową linią podał na 14 metr Komarowi, zawodnik KP podbiegł kilka kroków po czym oddał strzał, piłka odbiła się od słupka, od bramkarza i wpadła do bramki. Dwie minuty później Rafał Krzyżanowski podaje do Jóźwiaka w pole karne, a ten oddaje Boubie, bramkarz broni strzał. Chwilę później KP ponownie atakuje, tym razem po podaniu Ciołka na bramkę strzelał Komar, bramkarz mimo kłopotów z opanowaniem piłki broni. W 79 minucie ponownie po podaniu Jóźwiaka Rafał Komar zdobywa trzeciego gola dla KP. Jóźwiak ponownie podał spod końcowej linii, tym razem jednak Komar pokonał bramkarza strzałem z pierwszej piłki na dalszy róg. Trzy minuty później po faulu w polu karnym KP sędzia dyktuje rzut karny. Grzegorz Magnuski nie potrafił jednak zamienić karnego na gola, piłka poszybowała koło prawego słupka Mateusza Kopocińskiego. W ostatnich minutach spotkania KP stworzyło sobie dwie znakomite szanse na podniesienie prowadzenia, zawodnicy KP wykorzystali jednak tylko jedną. Najpierw Jóźwiak po raz kolejny bez problemu minął obrońcę z prawej strony pola karnego po czym dośrodkował w pole karne, a tam Przemek Ciołek z 6 metra posłał piłkę... ponad bramką. Chwilę później po kontrze hattricka skompletował Rafałą Komar. Przemek Ciołek podał na środek do Bouby, a ten w pole karne do Komara który mając przed sobą tylko bramkarza z zimną krwią posłał piłkę do siatki.



Kolejne spotkanie KP rozegra w środę z Dębem Dębno.



www.klubpilkarski.police.pl