Nie dość że w sobotnie popołudnie na stadionie przy ul. Gorzowskiej zmierzymy się z wiceliderem tabeli to będziemy świadkami kolejnych, jednych z bardziej renomowanych derbów na Pomorzu Zachodnim. Na to spotkanie nikogo specjalnie zapraszać nie trzeba, w regionie bowiem wszyscy doskonale wiedzą o czym mowa. Już jutro, punktualnie o godz.17.00 podejmiemy jednego z faworytów obecnych rozgrywek, drużynę Osadnika Myślibórz. I pozostaje wierzyć i mieć nadzieję że nim słońce zajdzie już za horyzontem to trzy punkty zostaną z Nami.

O komplet punktów nie będzie jednak tak prosto, do Dębna przyjeżdża bowiem jedna z solidniejszych drużyn która na starcie sezonu lepiej zaprezentować się już nie mogła. Na inaugurację w Dolicach pokonali tamtejszą Unię 2:1 a przed tygodniem w Moryniu okazali się być lepsi od Morzycka (3:1). Warto w tym miejscu wspomnieć iż myśliborzanie wszystkie mecze rundy jesiennej rozegrają na boiskach gości (przebudowa stadionu w Myśliborzu) tak więc przed zimą tak naprawdę będziemy wiedzieć jaką siłą rażenia dysponuje Osadnik…

A Dąb? No właśnie…
Dębnianie po dwóch kolejkach uplasowali się na piątym miejscu (wygrana w Moryniu 2:1, 0:0 w starciu z Drawą Drawno). Cztery punkty nie są złym wynikiem patrząc przez pryzmat tego jakie widmo wisiało nad drużyną przed startem sezonu. Koniec końcom trener Wierzbicki jak zawsze poukładał drużynę a szeregi Dębu zasilił dodatkowo napastnik Jacek Głowaczewski i pozostaje Nam mieć nadzieję że jego bramki przechylą szalę zwycięstwa naszą korzyść, nie tylko w meczu z Osadnikiem…

�r�d�o: wlasne