Koszaliński AZS przegrali po raz kolejny. Podopieczni Piotra Ignatowicza, tym razem przegrali z BM Slam Stal Ostrów Wlkp. 60:65. Najskuteczniejszym graczem akademików był Remon Nelson, który 19 punktów.

Pierwsze minuty pojedynku były wyrównane i żadna z drużyn nie potrafiła wypracować sobie przewagi. Ostatnie fragmenty pierwszej kwarty należały do gospodarzy, ktorzy wypracowali sobie sześciopunktowe prowadzenie.

Kolejna odsłona była lepsza dla akademików. Dobrą skutecznością imponowali Daniel Wall i Kenny Manigault. Po serii 11:0 i kolejnej akcji Remona Nelsona drużyna prowadzona przez Piotra Ignatowicza prowadziła już 28:23. Sytuację gospodarzy starał się jeszcze poprawiać Aaron Johnson, ale ostatecznie to AZS wygrywał po pierwszej połowie różnicą sześciu punktów.

Po zmianie stron gospodarze próbowali zbliżyć się do koszalinian. Jednak AZS utrzymywał kilka punktów przewagi. Dopiero późniejsze trafienie z dystansu Portera Troupe’a dało prowadzenie zespołowi z Ostrowa Wlkp. Po trzech ćwiartkach był remis 47:47, co zapowiadało emocje w ostatniej kwartcie.

Ostatnia kwarta była, aż przez osiem minut wyrównana. Dopiero w ostatnich fragmentach pojedynku to zespół z Ostrowa wyprowadził przewagę. Po trójce Łukasza Majewskiego gospodarze wyszli na pięciopunktowe prowadzenie. Dzięki rzutowi wolnemu Szymona Szewczyka ostrowianie wygrali 65:60.

ďż˝rďż˝dďż˝o: inf. własna