![]() Zachęcamy do dodawania własnych relacji i fotorelacji, oraz oczywiście do komentarzy. Najlepsze relacje ukażą się również jako newsy.
![]() Do dwóch takich pojedynków dojdzie na przestrzeni 4 dni i oba odbędą się na boisku nr 3 przy Twardowskiego. Najpierw w niedzielę o godzinie 12.00 odbędzie się pojedynek w ramach rozgrywek 3 ligi, a następnie w środę o godzinie 18.00 obie drużyny zagrają w półfinale Pucharu Polski ZZPN. Ostatnie derby zostały zdominowane przez podopiecznych byłego trenera Świtu Pawła Ozgi, natomiast wcześniej bezsprzecznie dominowali w tych pojedynkach Świtowcy. Pierwszy mecz jest szczególnie ważny dla Portowców, którzy jako wicelider tabeli mają realne szanse na awans do II ligi, ale żeby je potrzymać muszą po prostu w niedzielę zwyciężyć. Świtowcy jednak nie zamierzają odpuszczać lokalnemu rywalowi i zrobią wszystko, aby dopisać w niedzielę ligowe punkty do swojego dorobku.
![]() - Mieliśmy to spotkanie cały czas pod kontrolą. Gdybyśmy wypuścili zwycięstwo z rąk, jutro nie moglibyśmy spojrzeć w lustro - mówił trener Paweł Ozga. Do spotkania ze Stolemem zawodnicy Dumy Pomorza przystąpili w nieco przemeblowanym składzie. W kadrze meczowej zabrakło chociażby trzech Bartoszów - Ławy, Krzysztofka oraz Bonieckiego. Miejsce na ławce rezerwowych zajęli z kolei Fabian Pach, Kacper Łukasiak czy strzelec dwóch bramek przeciwko Gedanii, Amin Doustali. W wyjściowej jedenastce znalazło się z kolei miejsce dla niewidzianego dawno Mateusza Bąka czy Dawida Fornalika.
![]() Zachęcamy do dodawania własnych relacji i fotorelacji, oraz oczywiście do komentarzy. Najlepsze relacje ukażą się również jako newsy.
![]() Gospodarze ruszyli na rywali z animuszem i już w 3 minucie piłkę w bramce Unii umieścił Kacper Wojdak, lecz sędziowie dopatrzyli się w tej sytuacji pozycji spalonej. W 8 minucie Oleh Synytsia uprzedził ostatniego obrońcę rywali, zagrał piłkę i padł na murawę wraz z defensorem ze Swarzędza, ale arbiter ocenił to jako niebezpieczne zagranie naszego zawodnika i ukarał go żółtą kartką. Po kwadransie gry po rzucie rożnym ekwilibrystycznego uderzenia z powietrza próbował Patryk Baranowski lecz nie trafił w piłkę. Świt przeważał i większość meczu była rozgrywana na połowie zespołu przyjezdnych, jednak nie przekładało się to na bramki. W 39 minucie bliski szczęścia był Patryk Paczuk, ale został w ostatniej chwili zblokowany i do przerwy na tablicy wyników widniał bezbramkowy remis.
![]() Unici w środę rozbili w Kórniku Kotwice 6:2 w rozgrywkach pucharowych, a w ostatni weekend pokonali walczący o utrzymanie Stolem Gniewino, a jeszcze tydzień wcześniej ograli 2:0 wicelidera z Gdańska na jego terenie. Najlepszym strzelcem drużyny z pod poznańskiego Swarzędza jest Michał Miller z 6 bramkami na koncie, który wcześniej zdobywał gole dla Radunii Stężyca.
![]() Zachęcamy do dodawania własnych relacji i fotorelacji, oraz oczywiście do komentarzy. Najlepsze relacje ukażą się również jako newsy.
Sobotni mecz z Sokołem Kleczew to już historia. Mimo tego, trzeba go podsumować, bo z pewnością ktokolwiek zobaczyłby statystyki z tego spotkania lub sytuacje bramkowe to z pewnością by nie uwierzył, że tego dnia w Wolinie nie padła żadna bramka.
O tym, że Vikingowie będą dążyć do zdobywania bramek szybko gości ostrzegł Żmudź, który już w 2 minucie spotkania zmusił bramkarza Sokoła do sporego wysiłku. Kilka minut później szczęścia z dystansu spróbował Kurczak, a potem ponownie Żmudź, ale w obu sytuacjach poradził sobie golkiper gości. Kolejna sytuacja w pierwszej połowie spotkania dla Vikingów to strzał z 17 metrów Kryspina Leśniaka, który niestety minął bramkę Sokoła. |
|